Po pijanemu uciekał przed policją. Trafił do aresztu

Na miesiąc trafił do aresztu 26-latek, który w sobotę w Gorzowie Wielkopolskim uciekał przed policją z prędkością 200 km/h.

Na miesiąc trafił do aresztu 26-latek, który w sobotę w Gorzowie Wielkopolskim uciekał przed policją z prędkością 200 km/h.

Był pijany, nie miał prawa jazdy, wiózł czterech pasażerów. Spowodował kolizję i uciekł. Policjanci ścigali go przez 10 kilometrów.

Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. W trakcie ucieczki lekceważył znaki drogowe i dwukrotnie przekroczył dozwoloną prędkość. Udało się go zatrzymać, kiedy w samochodzie pękły opony, a kierowca poruszał się na samych felgach.

26-latek nie chciał poddać się badaniu na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu, dlatego pobrano mu krew do badania. Wyniki znane będą za dwa tygodnie. Zatrzymany nie miał prawa jazdy, stracił je wcześniej za jazdę po pijanemu. Mężczyźnie grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

Reklama
RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy