Pijany kierowca chciał się napić... w trakcie kontroli!

Prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie miał 43-latek z Rawicza (wielkopolskie), który pijany prowadził auto. W chwili zatrzymania 43-latek chwycił za butelkę z alkoholem i chciał się napić. Kierowca został osadzony w policyjnym areszcie.

Jak poinformowała w poniedziałek asp. szt. Monika Żymełka z KMP w Lesznie, do zatrzymania nietrzeźwego kierowcy doszło w niedzielę po południu.

"Po godz. 17 leszczyńska policja została powiadomiona o obywatelskim ujęciu nietrzeźwego kierowcy. Miało to miejsce na Rynku w Święciechowie. Młody mężczyzna, włączając się do ruchu, zauważył jadącego volkswagena z uszkodzonymi dwiema oponami. Ten fakt zwrócił jego uwagę i pojechał za samochodem, który zatrzymał się na Rynku. Kiedy świadek podszedł do auta okazało się, że za kierownicą siedzi nietrzeźwy mężczyzna, który właśnie otwierał butelkę z alkoholem i chciał się napić. Młody mężczyzna wyłączył silnik volkswagena, wyjął kluczyki ze stacyjki, a następnie zadzwonił pod numer alarmowy" - tłumaczyła Żymełka.

Dodała, że policjanci, którzy przybyli na miejsce, sprawdzili stan trzeźwości kierowcy - okazało się, że 43-latek z Rawicza miał prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a jego auto zostało odholowane na parking.

"Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszy zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości, za co grozi do 2 lat więzienia, wysokie kary pieniężne oraz co najmniej 3 letni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi" - wskazała Żymełka. 

Reklama

***

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy