Pijani kierowcy stracą samochody - to już pewne!

Rozwiązania dotyczące konfiskaty pojazdu i zaostrzenia kar za przestępstwa drogowe popełniane po użyciu alkoholu zawarte zostaną w projekcie kompleksowej nowelizacji Kodeksu karnego - poinformował PAP wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

Jak dodał, w ubiegłym tygodniu zwrócił się o wpisanie projektu do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów.

W środę resort infrastruktury poinformował o przyjęciu przez rząd projektu noweli Prawa o ruchu drogowym, który przewiduje m.in. wprowadzenie renty dla najbliższych osób, które zginęły w wypadkach drogowych, niższe stawki OC dla osób jeżdżących bezpiecznie oraz podwyższenie maksymalnej wysokości grzywny za wykroczenia drogowe do 30 tys. zł. Zmiany mają pozwolić na skuteczniejszą walkę z piratami drogowymi.

W połowie lipca ministerstwo informowało natomiast o propozycji rozwiązania zakładającego "obligatoryjny przepadek pojazdu", gdy kierowca w stanie nietrzeźwości spowoduje "co najmniej niebezpieczeństwo sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym". Zgodnie z tamtą propozycją sąd mógłby orzec przepadek pojazdu nawet w sytuacji, gdy nie jest on własnością sprawcy, a właściciel lub inna osoba uprawniona przewidywała albo mogła przewidzieć, że udostępniając sprawcy pojazd może umożliwić popełnienie przestępstwa.

Reklama

Pytany o to przez PAP, wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł poinformował, że rozwiązania dotyczące konfiskaty pojazdu i zaostrzenia kar za przestępstwa drogowe popełniane po użyciu alkoholu zawarte zostaną w projekcie kompleksowej nowelizacji Kodeksu karnego. Jak tłumaczył, uwzględnienie ich w osobnym projekcie wynika z konieczności dopasowania do reszty projektowanych przepisów. "Te rozwiązania zostaną wkomponowane w ogólne zasady wymiaru kary" - wskazał wiceminister. Przypomniał, że gruntowna reforma Kodeksu karnego to część Polskiego Ładu, za którą odpowiada Ministerstwo Sprawiedliwości.

"W ubiegłym tygodniu wysłałem ten projekt do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z wnioskiem o wpis i o tryb odrębny" - przekazał Warchoł. Chodzi o przyśpieszoną ścieżkę procedowania, zgodnie z którą pomija się etap uzgodnień, konsultacji publicznych, opiniowania, a także rozpatrzenia przez Stały Komitet Rady Ministrów i komisję prawniczą. "Wynika to z wagi i pilności sprawy" - wskazał Warchoł.

O tym, że "należy wrócić do idei konfiskaty samochodu", poinformowało również biuro prasowe Ministerstwa Sprawiedliwości. "Zmiany rozważane przez Ministerstwo Sprawiedliwości przewidują przepadek pojazdu (lub równowartości pojazdu), którym kierował nietrzeźwy sprawca. Analizowane jest rozwiązanie zakładające przepadek samochodu, gdy kierowca miałby ponad 1 promil alkoholu we krwi i doszło do tragicznego zdarzenia. W takiej sytuacji samochód byłby traktowany jako narzędzie popełnienia przestępstwa" - podał resort.

Jak poinformowano, Ministerstwo Sprawiedliwości zamówiło opinie ekspertów, które będą dotyczyć "rozwiązań stosowanych za granicą, orzeczeń Sądu Najwyższego blokujących konfiskatę pojazdów oraz zgodności z konstytucją proponowanych przepisów". "Zakres eksperckich opinii obejmie też ocenę, co z przepadkiem w razie samochodu użyczonego, pozostającego w leasingu, czy we wspólności majątkowej" - wskazano.

Ostatni obszerny projekt reformy Kodeksu karnego zaostrzający kary za niektóre przestępstwa został złożony w Sejmie poprzedniej kadencji w maju 2019 r. Ze względu na wątpliwości natury ustawodawczej prezydent zdecydował o skierowany ustawy do TK w trybie kontroli prewencyjnej. Trybunał orzekł o jej niekonstytucyjności. Zdaniem TK narzucone tempo procedowania, w połączeniu z niemożnością dokładnego zapoznania się z treścią projektu przez posłów i ograniczeniem czasu wystąpień przedstawicieli klubów do pięciu minut, naruszyły konstytucję i były niezgodne z zasadą trzech czytań.

***

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy