Pechowe trzydrzwiowe
Kontrakt z Fiatem na zakup poloneza przewidywał uruchomienie produkcji aut z trzema typami nadwozi.
Podstawowym był pięciodrzwiowy hatchback, a uzupełnieniem hatchback trzydrzwiowy i również trzydrzwiowe coupe.
Każde z tych aut miało być napędzane innym silnikiem; ich rodzinę kupiono również, jednak, w przeciwieństwie do aut, produkcji nigdy nie uruchomiono.
Informacyjną serię sportowych polonezów coupe zmontowano w 1979 roku, oczywiście, z seryjnymi silnikami 1500, bo innych nie było. Zewnętrznie coupe wyróżniał się tzw. noskiem, czyli wydłużającą auto nakładką na przód nadwozia, do której dostosowano zderzak, nową kratą wlotu powietrza, szerokim, chromowanym słupkiem środkowym i dodatkowym oknem w tylnym słupku. Na drzwiach tylnych coupe miało spoiler, który dawał mu sportową zadziorność. Gdyby jeszcze pod maską była dwulitrówka... Ze względu na troje drzwi przednie siedzenia miały pochylane oparcie, aby łatwiej było zajmować tylną kanapę.
Trzydrzwiowy hatchback był bardzo podobny, tylko bez "noska" i szerokiego środkowego słupka, miał też nieco mniejsze okno w tylnym słupku i nie miał spoilera na tylnych, trzecich drzwiach. Jego produkcję zaczęto w 1980 r. Nie było gorszego momentu na wprowadzanie do produkcji takich aut, właściwie dla elit, które zajęte były akurat sprawami znacznie ważniejszymi, bo kwestią przebudowy Polski.
Polska motoryzacja
Niereklamowane, a z założenia mające powstawać na zamówienie, w małych seriach, trzydrzwiowe polonezy nie znalazły nabywców i właściwie na seriach informacyjnych skończyły żywot. "Nosek" trafił do modelu pięciodrzwiowego w 1985 r., a okno w słupku tylnym pojawiło się w Polonezie MR86. Prototyp tego nadwozia powstał w roku 1982, ale embargo Zachodu na handel z Polską, po wprowadzeniu w 1981 r. stanu wojennego, nie pozwoliło na jego wcześniejsze uruchomienie.
Zbigniew D. Skoczek