Paliwo może kosztować poniżej 5 zł!

Za olej napędowy i benzynę Pb95 zapłacimy w okolicach 5 zł za litr lub poniżej - poinformowali w piątek analitycy rynku paliw. Wskazali, że benzyna jest obecnie najtańsza od kwietnia tego roku, natomiast diesel od lutego.

Na koniec wakacji spadają ceny paliw
Na koniec wakacji spadają ceny paliwAdobe Stock

Jak podał e-petrol w cotygodniowym komentarzu, "rynek międzynarodowy może zareagować dalszym ciągiem zwyżek na uderzenie huraganu Dorian w USA, jednak na razie dla polskich kierowców prognozy pozostają niezmienne". Portal dodał, że w kolejnych dniach paliwa nie podrożeją bardzo dynamicznie.

Według BM Reflex, "patrząc na spadające marże detaliczne przy obserwowanym wzroście hurtowych cen paliw, wszystko wskazuje na to, że wkrótce w kraju zarówno za olej napędowy jak i benzynę Pb95 zapłacimy poniżej 5 zł za litr". "Hurtowe ceny benzyny i diesla wzrosły w mijającym tygodniu około 3 gr za l. ze względu na kontynuację wzrostowej korekty na rynku ropy naftowej i postępujące osłabienie złotego względem dolara" - podało biuro.

Z prognozy e-petrol wynika, że w okresie między 2 i 6 września 2019 można się spodziewać, iż średnia cena benzyny 98-oktanowej lokować się będzie między 5,32 i 5,43 zł/l. "W przypadku Pb95 przewidujemy utrzymanie się prognozowanych w minionym tygodniu cen 4,99-5,11 zł/l. W przypadku oleju napędowego mamy również niewielką zmienność nastrojów - cena ON wyniesie 4,97-5,09 zł/l" - dodano. Prognozy dla autogazu są podobne, jak przed tygodniem, "cena tego paliwa wyniesie 1,95-2,03 zł za litr" - podano.

Według e-petrol, notowania ropy na giełdzie w Londynie są na dobrej drodze do tego, aby mijający tydzień zamknąć na plusie. "Od wtorku cena ropy każdy kolejny dzień kończy zwyżką i w piątkowe przedpołudnie wahała się w rejonie poziomu 61 dolarów" .

Portal wskazał ponadto, że w ostatnich dniach dominującym temat na rynku naftowym były relacje handlowe pomiędzy Chinami i USA. Po ubiegłotygodniowej zapowiedzi wprowadzenia od września nowych ceł przez Pekin i szybkiej reakcji ze strony administracji Donalda Trumpa, która odpowiedziała podwyżką taryf na import z Chin, ceny ropy w poniedziałek notowały lokalne minima na poziomie 58,24 dol. "Nastroje inwestorów wraz z upływem tygodnia stopniowo ulegały jednak poprawie, do czego przyczyniły się dane na temat wyraźnego spadku zapasów surowca w USA oraz sygnały napływające z Pekinu i Waszyngtonu, które wskazywały na to, że obie strony chcą wrócić do rozmów" - podał e-pertrol.

Portal zauważył, że przed weekendem ropa z nawiązką odrobiła straty z początku tygodnia, a kolejnym czynnikiem wspierającym wzrost notowań surowca jest zbliżający się do wybrzeży USA huragan Dorian, który rośnie w siłę i na początku przyszłego tygodnia może zagrozić wydobyciu w rejonie Zatoki Meksykańskiej.

Według BM Reflex, wsparciem dla rynku okazał się zaskakująco duży spadek zapasów paliw w USA. "W skali tygodnia rezerwy amerykańskiej ropy zgodnie z danymi DoE zmniejszyły się  10,3 mln baryłek do 427,75 mln baryłek. Zapasy benzyn spadły 2 mln baryłek. Z drugiej strony jednak wydobycie ropy w skali tygodnia zwiększyło się aż 0,2 mln baryłek na dobę, osiągając nowy rekordowy poziom 12,5 mln baryłek na dobę. Tym samym roczne tempo wzrostu produkcji ropy w USA sięgnęło już 1,5 mln baryłek na dobę" - wskazali. Dodali, że "może to być istotny czynnik stanowiący barierę dla dalszych wzrostów cen ropy naftowej".

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas