Okradał Audi. Z samochodów ciągle znikała ta sama część

Maciej Olesiuk

Maciej Olesiuk

Aktualizacja

W ostatnim czasie właściciele Audi w Stargardzie musieli obawiać się złodzieja radarów od aktywnych tempomatów. Policji w końcu udało się wytypować potencjalnego sprawcę i w efekcie zatrzymano 33-latka. Jak się okazało, mężczyzna nie ograniczał swojej działalności tylko do jednego miasta.

Zamiast samochodów, kradną konkretne elementy. Łatwiej je sprzedać
Zamiast samochodów, kradną konkretne elementy. Łatwiej je sprzedaćINTERIA.PL/Policja.pl

Kradł radary od tempomatów. Straty na 100 tys. zł

Policjanci z wydziału kryminalnego z komendy w Stargardzie zajmowali się sprawą kradzieży radarów od aktywnych tempomatów z samochodów marki Audi, do których doszło na terenie miasta. Funkcjonariusze przeanalizowali materiały, w tym nagrania z monitoringu i ostatecznie udało im się wytypować sprawcę. W efekcie zatrzymali oni 33-letniego mieszkańca powiatu stargardzkiego.

Mężczyzna bez wątpienia osiągnął sporą sprawność w swoim fachu – w ciągu jednej nocy udało mu się zebrać osiem radarów z samochodów zaparkowanych na terenie Stargardu. W czasie zatrzymania wciąż miał on je w swoim aucie.

Co więcej, złodziej nie ograniczał się w swojej działalności tylko do Stargardu. Kradzieże radarów z aut Audi dokonywane były również w Szczecinie, Kamieniu Pomorskim i Goleniowie. Łącznie ukradziono 12 radarów, a straty wyceniono na blisko 100 tys. złotych.

Jaka kara dla złodzieja radarów?

Aspirant Justyna Siwarska ze Stargardzkiej komendy poinformowała, że 33-latek usłyszał już zarzuty i wkrótce będzie odpowiadać przed sądem. Za popełnione czyny grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.

Jak działa aktywny tempomat?

Tempomat adaptacyjny, zwany również aktywnym tempomatem, nie tylko pilnuje, by samochód nie przekroczył ustawionej maksymalnej prędkości, ale również dostosowuje prędkość, z którą się poruszamy do tempa pojazdu jadącego przed nami. Przykładowo: jeśli poprzedzający nas samochód zwolni, nasz również to zrobi. Jeśli np. zjedzie on z naszego pasa i pozostawi nam w ten sposób wolną drogę, auto rozpędzi się do ustawionej prędkości. A gdy ktoś zjedzie na nasz pas, aktywny tempomat dostosuje prędkość do nowej sytuacji.

Najbardziej rozwiniętym systemem jest jednak inteligentny tempomat adaptacyjny, który współpracuje z układem rozpoznawania znaków drogowych. Kiedy system wykryje znak ograniczenia prędkości, dostosowuje do niego prędkość (za zgodą kierowcy). Dodatkową zaletą jest zdolność systemu do automatycznego zatrzymania się pojazdu, a później ruszenia za poprzedzającym autem.

interiaINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas