Ofiary internetu. Te marki straciły najwięcej!

Dobrze czy źle - byle po nazwisku! Zasada ze świata show-biznesu dotyczy również motoryzacji. Jeśli marka przestaje funkcjonować w świadomości społecznej, liczba klientów drastycznie maleje. Producenci samochodów nie mogą sobie pozwolić na odpoczynek. W świecie motoryzacji oznacza on z reguły krok wstecz. Którzy z nich zanotowali największe spadki popularności?

Ciekawe wnioski płyną z analizy zestawiania opracowanego przez branżowy serwis "comparethemarket.com". Stworzony przez niego ranking bazuje na liczbie wyszukań poszczególnych producentów i modeli w Google. W przeciwieństwie do podobnych opracowań ten bierze jednak po uwagę całą minioną dekadę! Które marki mają największe powody do niepokoju?

Dziesiątkę producentów, którzy na przestrzeni minionych dziesięciu lat stracili najwięcej z zainteresowania internautów, otwiera Suzuki (-11,7 proc.). Dalej jest: Bentley (-13,2 proc.) oraz - uwaga - BMW (-14,5 proc. ).

Reklama

Patrząc z tej perspektywy powodów do radości nie mają też: Volkswagen (-18,1 proc.) i Renault (-18,5 proc.). Taka interpretacja może być jednak błędna. Pamiętajmy, że w ostatnich dziesięciu latach oba koncerny uwikłane były w duże afery (dieselgate, Carlos Ghosn) więc w ich przypadku spadek zainteresowania internautów może być pozytywnym trendem. W podobnym tonie traktować można spadek zainteresowania Mitsubishi (-23,8 proc.), które po aferze z Carlosem Ghosnem zdecydowało nawet o ograniczeniu swojej obecności na rynkach Starego Kontynentu.

Powodów do radości na pewno nie ma jednak Aston Martin (-19,9 proc.), który od lat balansuje na krawędzi bankructwa. Dziwić może jednak spadek zainteresowania Ferrari (-35,3 proc.), który w pewnym stopniu można próbować tłumaczyć brakiem spektakularnych wyników sportowych. Przykładowo - ostatni większy sukces (mistrzostwo konstruktorów) w świecie Formuły 1 Ferrari odnotowało w roku... 2008.

Najsmutniej prezentuje się jednak końcowa trójka, na którą składają się wyłącznie marki należące do nowego motoryzacyjnego gracza - koncernu Stellantis. Co wymowne, na przestrzeni dziesięciu lat, wszystkie zanotowały spadki zainteresowania internautów przekraczające 40 proc. Z wynikiem -45  proc. otwiera ją brytyjski brat Opla - Vauxhall. Drugie miejsce od końca zajmuje Citroen (-47,6 proc.). Najgorszy wynik - spadek o rekordowe 52,2 proc. - zanotował Fiat.

O ile w przypadku Citroena mówić można jeszcze o zubożeniu oferty na rzecz pozycjonowanej zdecydowanie wyżej marki DS, o tyle Fiat od lat zdaje się znajdować na równi pochyłej. Dopiero ostatnie działania, jak np. prezentacja nowych wersji Tipo i - wreszcie - zupełnie nowego, elektrycznego, Fiata 500 wykazują na próbę ratowania tonącego okrętu.

Ciekawie prezentuje się również lista modeli, które straciły najwięcej udziałów w wynikach wyszukiwania. Ostatnią piątkę otwiera: Seat Ibiza (-30,1 proc.), Audi TT (-34,3 proc.) i Ford Mondeo (-34,9 proc.). Dwie ostatnie pozycje znów należą do produktów koncernu Stellantis - Vauxhalli Astra (65,6 proc.) i Corsa (-72,0 proc.).
Paweł Rygas

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy