Nowe przepisy dotyczące przeglądów. Opony nie starsze niż 6 lat!

Wygląda na to, że wypadek prezydenckiego BMW przysporzy dodatkowej pracy diagnostom i odciśnie się na wielu domowych budżetach. Tym razem nie chodzi jednak o zakup limuzyn dla VIPów za państwowe pieniądze, lecz nowe przepisy dotyczące opon.

Ministerstwo Infrastruktury szykuje nowelizację dotyczącą kodeksu drogowego i rozporządzeń określających przebieg obowiązkowego badania technicznego. Zmiany służyć mają podniesieniu bezpieczeństwa na polskich drogach, do czego zobligowała nas Komisja Europejska.

Jedna z proponowanych zmian dotyczy paragrafu 11. Prawa o Ruchu Drogowym określającego obowiązkowe wyposażenie pojazdu. Ustęp 7, pkt. 4 mówi o tym, że samochód osobowy musi być wyposażony w opony, których bieżnik nie może być niższy niż 1,6 mm.

Po niefortunnym wypadku prezydenta Dudy przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury chcą, by w cytowanym artykule pojawiły się też zapisy mówiące o maksymalnym wieku opon. Wg wstępnych założeń warunkiem uzyskania pozytywnego wyniku obowiązkowego badania technicznego będzie posiadanie w aucie opon w wieku maksymalnie 6 lat. Starsza będzie mogła być wyłącznie opona zapasowa, która, w czasie badania, nie będzie założona na żadnej z osi pojazdu.

Reklama

Wiek ogumienia, przy okazji każdorazowego przeglądu, weryfikować mają uprawnieni diagności. Do stanu ogumienia, w czasie rutynowych kontroli drogowych, większą uwagę przykładać też mają policjanci drogówki. Jeśli funkcjonariusz stwierdzi, że zamontowane na osi auta opony mają więcej niż 8 lat, będzie mógł zatrzymać dowód rejestracyjny i odesłać pojazd na dodatkowe badanie techniczne! Jedynym pocieszeniem jest fakt, że - przynajmniej na obecnym etapie prac - resort nie planuje zmian w taryfikatorze mandatów. Oznacza to, że za poruszanie się na oponach starszych niż ośmioletnie na konto kierowcy nie trafią dodatkowe punkty karne.

Warto zauważyć, że drobna - z pozoru - zmiana może odcisnąć się na wielu kierowcach, dla których zakup nowego kompletu ogumienia stanowi duże wyzwanie finansowe. Niewykluczone, że wśród pomysłowych rodaków rozkwitnie wkrótce czarny rynek "wypożyczalni" nowych opon, które trafiać będą do samochodów wyłącznie na czas badania technicznego...

Znowelizowane Prawo o Ruchu Drogowym wymaga zatwierdzenia przez parlament i podpisu prezydenta. Jeśli wszystko pójdzie po myśli rządzących, nowe przepisy mogą zacząć obowiązywać jeszcze przed wakacjami.

PS. Młodzi fani mocnych tylnonapędówek mogą więc odetchnąć z ulgą. ten tekst to nasz primaaprilisowy żart.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy