Najnowsza sytuacja na rynku paliw

Po ostrych podwyżkach z pierwszej połowy miesiąca dziś w hurcie polskich rafinerii dalsze podwyżki.

Dziś w hurcie polskich rafinerii benzyna drożeje średnio 13 zł na metrze sześciennym, a olej napędowy 12 zł/m3. Przypomnijmy, że między środą, 8 lutego a sobotą, 11 lutego 2017 r. ceny benzyny w obu polskich rafineriach wzrosły średnio 68 zł/m3. Od połowy listopada, gdy ogłoszono plany cięć wydobycia przez OPEC, cena ropy Brent wzrosła o 25%, a ceny paliw gotowych na rynku ARA o 20%. W tym czasie w PKN Orlen benzyna zanotowała w hurcie +11%, a olej napędowy 8%.

Dziś rano na rynkach światowych ropa Brent (referencyjna dla kontynentu europejskiego) drożeje 0,35%, zaś paliwa gotowe na ARA notują: benzyna +0,74%, a olej napędowy -0,55%, co wskazuje, że w najbliższym czasie możemy spodziewać się również kontynuacji obniżek w polskich rafineriach i na stacjach.

Reklama

Mimo spekulacji związanych cięciem w wydobyciu ropy, wprowadzonych przez Rosję i OPEC (a ostatni mocny wzrost cen benzyny na ARA był tego spektakularnym dowodem), na światowych rynkach energetycznych wciąż panuje istotna nadpodaż tak surowca rafineryjnego, jak i jego przetworów.

Wahania cen ropy można zrozumieć tylko, jeśli pamięta się, że najwięksi jej producenci - tak Arabia Saudyjska, jak Rosja i USA - inwestują we własne moce przetwórcze, budują i modernizują swoje rafinerie, zarabiając w okresie wysokich cen tego surowca, a jego przetworów (zwłaszcza oleju napędowego) w okresie dekoniunktury. W tej sytuacji ważne jest inwestowanie w krajowe źródła energii - także te alternatywne; i jej logistykę.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy