Najlepsze i najgorsze marki samochodów. Wpadka za wpadką
Consumer Reports czyli największa organizacja konsumencka zrzeszająca użytkowników samochodów w USA, opublikowała właśnie cykliczny raport dotyczący producentów pojazdów. Zestawienie Consumer Reports jest o tyle ciekawe, że w przeciwieństwie do europejskich rankingów ADAC czy TUV, nie skupia się wyłącznie na kwestii bezawaryjności - danych z przeglądów technicznych czy interwencji mobilnych mechaników. Amerykanie zdają się mieć zdecydowanie szerszą perspektywę.
Spis treści:
Ogólna nota przyznawana konkretnej marce to wypadkowa testów drogowych, testów zderzeniowych, danych dotyczących usterkowości czy - wreszcie - szeroko pojętej satysfakcji nabywców. A na nią - oprócz częstotliwości wizyt w ASO - składają się m.in. wrażenia z eksploatacji (np. skrzypiące wnętrze, zawieszająca się elektronika) czy poziom obsługi posprzedażowej.
Najlepsze marki samochodów zdaniem Amerykanów. Europa i Japonia górą!
W tegorocznym raporcie sklasyfikowano 32 marki. W pierwszej piątce zaszły tylko kosmetyczne zmiany. Na pozycję lidera wysunęło się Subaru, które wyprzedziło ubiegłorocznego zwycięzcę - BMW. Trzeci stopień podium przypadł Lexusowi. W pierwszej piątce znalazły się jeszcze: 4. Porsche i 5. Honda.
Na kolejnych miejscach w pierwszej dziesiątce rankingu najlepszych marek uplasowały się kolejno:
- 6. Audi,
- 7. KIA,
- 8. Hyundai,
- 9. Toyota,
- 10. Infiniti.
Amerykanie nie potrafią robić samochodów? Wpadka za wpadką
Wyniki Consumer Reports są zdecydowanie bardziej kosmopolityczne niż w przypadku zestawień opracowywanych chociażby w Niemczech. Dowód? W najnowszym zestawieniu pierwszy z producentów samochodów "made in USA" - Chrysler - sklasyfikowany został odległej 16. pozycji. Amerykanie nie kryją jednak, że jego "wysoka" pozycja to efekt "zredukowania oferty do zaledwie dwóch modeli - Pacifica i Voyager". Mówiąc wprost - firmę ratuje to, że sprzedaje mało samochodów, które nie są w stanie zirytować większej liczby kierowców.
Być może warto wziąć sobie do serca zdanie Amerykanów, szczególnie w kontekście rosnącego importu używanych aut z USA.Przypomnijmy - Chrysler Pacifica jest obecnie drugim najchętniej importowanym do Polski ze Stanów autem. Tylko do końca września na polskie drogi trafiło już blisko 1,8 tys. takich aut.
Z innymi producentami rodem z Ameryki nie jest wcale lepiej. Zaraz za Chryslerem - na 17. miejscu - sklasyfikowano markę Buick. Na odległej, 18. pozycji znalazł się nowy klejnot koronny amerykańskiej motoryzacji - Tesla. W jej przypadku Consumer Reports podkreśla niskie koszty serwisowania (brak corocznych przeglądów) i - wpływającą na poziom zadowolenia nabywców - prężnie rozwijającą się sieć Superchargerów, czyli należących do Tesli ładowarek. Z drugiej strony autorzy raportu przestrzegają przed nieintuicyjną obsługą, kiepską jakością montażu i ponadprzeciętną usterkowością stwierdzając ostatecznie, że "zakup używanej Tesli może być loterią".
Najgorsze marki samochodów zdaniem Amerykanów
Osiem ze sklasyfikowanych w rankingu 32 marek odnotowało noty ogólne poniżej 61 punktów, co stawia je w szczególnie złym świetle. W gronie "wyróżnionych" w ten sposób producentów znaleźli się wyłącznie przedstawiciele USA i Starego Kontynentu. Ósemka najgorszych obecnie - zdaniem Amerykanów - marek samochodów to:
- 25. Chevrolet,
- 26. Volkswagen,
- 27. Alfa Romeo,
- 28. Dodge,
- 29. GMC,
- 30. Land Rover,
- 31. Rivian,
- 32. Jeep.
Aż 6 z nich nie ma obecnie w ofercie ani jednego modelu rekomendowanego przez Consumer Reports. W tym "elitarnym" gronie znalazł się też jeszcze Lincoln, chociaż - ogólny wynik - 61 punktów - dał mu w rankingu 24. pozycję. Nie sposób przeoczyć, że tylko wobec Riviana i Land Rovera zastosować można twierdzenie, iż niska pozycja to efekt zaawansowanej, a co za tym idzie - podatnej na usterki - skomplikowanej konstrukcji pojazdów. Chevrolet, Volkswagen czy Dodge to przecież producenci aut popularnych, a np. GMC gustuje w stosunkowo prostych konstrukcyjnie pickupach.
Za najgorszą zdaniem Amerykanów markę uznano Jeepa, chociaż na jego pozycji zaważyły m.in. takie kwestie jak: słaba jakość i kiepskie prowadzenie wykonania Wranglera, paliwożerność czy mocno przeciętne wyniki w zakresie bezawaryjności.