​Madryt zawiesił plan walki z zanieczyszczeniem powietrza

Rada miejska Madrytu zawiesiła na trzy miesiące, do końca września, realizację wprowadzonego we wrześniu ub. roku planu zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza w centrum miasta, jednej z europejskich stolic, w których jest ono najbardziej dotkliwe dla ludności.

Oznacza to w praktyce, że policja nie będzie wymierzała przez ten czas kar pieniężnych kierowcom pojazdów z napędem dieslowskim i innych samochodów przekraczających ustanowione dla centrum Madrytu (w dzielnicy Madrid Central) normy emisji spalin, a ograniczy się do ustnych upomnień.

Decyzję o zawieszeniu realizacji programu poprawy jakości powietrza podjęto głosami konserwatywnej większości rady miejskiej wyłonionej w wyborach samorządowych z 26 maja. O ich wyniku przesądziła w znacznej mierze właśnie debata nad planem poprawy jakości powietrza w śródmieściu stolicy Hiszpanii obejmującym historyczne centrum miasta.

Reklama

Obecna konserwatywna większość w madryckiej radzie, której przewodzi Jose Luis Martinez Almeida, uzasadnia zawieszenie planu ograniczenia emisji spalin oczekiwanymi przez nią rezultatami planowanego zwiększenia w stolicy liczby autobusów elektrycznych.

Liczy także - jak podaje agencja EFE - na rezultaty kampanii przekonywania mieszkańców stolicy do częstszego korzystania z transportu publicznego.

Tymczasem hiszpański Greenpeace w swym oświadczeniu zwraca uwagę na fakt, że stolica kraju należy do europejskich miast o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu. W podobnym duchu wypowiedziały się już Światowa Organizacja Zdrowia oraz rządząca obecnie w Hiszpanii Partia Socjalistyczna (PSOE).


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy