Maciej Orłoś bierze się za handel autami. Chińskimi autami
Maciej Orłoś wprowadza na polski rynek nową markę samochodów elektrycznych. Skąd wzięły się związki znanego dziennikarza z motoryzacją?
Maciej Orłoś to dziennikarz, który przez 25 lat prowadził "Teleexpress". Po przejęciu mediów publicznych przez PiS, w 2016 roku zdecydował się odejść z TVP, uzasadniając to końcem wolności słowa.
Od tamtej pory pracował w kilku stacjach radiowych, ma też własny kanał na Youtubie. Niewiele osób wie jednak, że Orłoś jest zawodowo zaangażowany również w motoryzację - od kilku lat jest związany z firmą Kingsman Finance.
Firma zasadniczo zajmuje się pośrednictwem finansowym, głównie udzielaniem leasingu na samochody. Jednak niedawno poszerzyła działalność, zostając polskim przedstawicielem produkującej w Chinach auta elektryczne firmy Seres, sam zaś Maciej Orłoś został partnerem zarządzającym Kingsman Finance.
Seres to firma chińsko-amerykańska, wywodząca się ze startupu SF Motors założonego w 2016 roku w Kalifornii. Z końcem 2016 roku do SF Motors dołączył m.in. Martin Eberhard, czyli jeden z założycieli Tesli. W 2019 roku firma wycofała się z USA i zmieniła nazwę na Seres. W tym samym roku zaprezentowano pierwszy prototyp modelu Seres SF5. Rok później gama została poszerzona o kompaktowego crossovera o nazwie Seres 3.
Firma nawiązała również współpracę z Huaweiem, dla którego opracowała m.in. model o nazwie Aito.
Firma dość szybko rozpoczęła ekspansję na rynku europejskie - model 3 pojawił się w sprzedaży w Niemczech, Norwegii, Hiszpanii, Holandii i we Włoszech pod koniec 2020 roku.
Seres 3 ma 4,4 m długości, czyli rozmiarami plasuje się między Volkswagenem ID.3 (4,26 m) i ID.4 (4,58). Samochód napędzany jest silnikiem elektrycznym o mocy 162 KM i momencie obrotowym 300 Nm. Jednostka napędowa jest zasilana przez akumulator o pojemności 52,7 kWh. Realny zasięg będzie wahał się w zależności od pogody czy stylu jazdy, ale powinien sięgać niespełna 300 km.
Akumulator można ładować na szybkich ładowarkach prądu stałego, wówczas czas ładowania z 20 do 80 proc. ma wynosić tylko pół godziny (ale znów - jest to zależne od pogody, czyli temperatury zewnętrznej).
Seres 3 rozpędza się do 100 km/h w 8,9 s, jego prędkość maksymalna jest ograniczona do 155 km/h.
Auto jest dobrze wyposażone. Posiada m.in. skórzaną tapicerkę, system kamer 360 stopni czy elektrycznie regulowane i podgrzewane fotele.
Seres 3 w ofercie Kingsmana będzie dostępny w leasingu. Zakładając 15 proc. wpłaty własnej i 59 rat, miesięczny koszt leasingowania Seresa 3 ma wynosić 1790 zł netto.
Warto dodać, że od jesieni 2021 roku Seres 3 jest sprzedawany w Polsce również przez litewską firmę Busnex. W jej ofercie ceny tego modelu zaczynają się od 37 tys. euro. Auto objęte jest 5-letnią gwarancją, zaś akumulator - 8-letnią, ale limitowaną przebiegiem 120 tys. km.
***