Lubuskie. Policjant z "drogówki" prowadził pijany?

Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące zastępcy naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Policji w Żarach. Mężczyzna miał prowadzić w stanie po spożyciu alkoholu. Policjanta próbowano zatrzymać jednak uciekł, pozostawiając samochód. Prawdopodobnie zostanie wydalony ze służby.

Do zdarzenia doszło w czwartek, około godz. 23. Na jednej z dróg w pow. żarskim kierowcy zauważyli samochód, którego kierowca jechał bardzo wolno, a do tego zygzakiem; zmusili go do zatrzymania się. Wówczas mężczyzna uciekł pozostawiając samochód. Wezwani na miejsce policjanci ustalili, że auto należy do policjanta z żarskiej komendy, rozpoczęły się jego poszukiwania, ale w nocy nie przyniosły efektu.

- W piątek rano, około siedem godzin po zdarzeniu funkcjonariusz sam zgłosił się na komendę w Żarach. Został poddany badaniu alkomatem, który wykazał 0,29 mg alkoholu w 1 dm3 wydychanego powietrza. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę margines błędu urządzenia pomiarowego. W tej sytuacji z uwagi na upływ czasu konieczne jest przeprowadzanie badań retrospektywnych przez biegłego - powiedziała prokurator.

Reklama

Dodała, że zgodnie z polskim prawem jazda pojazdami mechanicznymi przy stężeniu alkoholu od 0,25 mg na 1 dm3 wydychanego powietrza jest przestępstwem, a poniżej tej wartości do 0,1 mg na 1 dm3 wykroczeniem.

W tym przypadku zostało wszczęte śledztwo, gdyż sprawa dotyczy policjanta. Na razie mężczyzna nie ma przedstawionych zarzutów.

Jak poinformowała Aneta Berestecka z Komendy Powiatowej Policji w Żarach, decyzją komendanta żarskiej policji funkcjonariusz został zawieszony w wykonywaniu obowiązków służbowych oraz zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne i wdrożona procedura w kierunku wydaleniem go z szeregów policji.

***

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Policja (film) | pijany policjant | prokuratura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy