Lakiernik samochodowy lubi, gdy masz kolizję. Ile na tym zarabia?
Chcesz zarabiać ponad 10 tys. zł miesięcznie ale nie masz prawa jazdy C+E i nie zamierzasz spędzać po 10 godzin dziennie za kierownicą "tira"? To możliwe, o ile rozsądnie wybierzesz zawód i przyłożysz się do nauki. Na takie zarobki liczyć dziś mogą w Polsce np. lakiernicy samochodowi. Obecnie coraz częściej za lakierowanie jednego elementu zapłacić trzeba nawet 1000 zł.
Wydawać by się mogło, że wraz z transformacją w kierunku samochodów elektrycznych, spadnie popyt na usługi mechaników samochodowych. W szerszej perspektywie pewnie będziemy świadkami takiego zjawiska, ale - póki co - nic nie wskazuje by, stało się to szybko.
Jak informuje Interię Konrad Grygo, analityk biznesowy serwisu OLX Praca, pracodawcy poszukujący mechaników i lakierników coraz częściej podają widełki wynagrodzenia przewidziane na tym stanowisku. To jeden ze sposobów przyciągnięcia uwagi szukających pracy osób.
Co więcej, aż 92 proc. pracodawców oferuje dla mechaników i lakierników umowę o pracę. To zauważalnie więcej niż w innych kategoriach. Ile można zarobić naprawiając samochody? Z danych OLX Praca wynika, że osoba bez doświadczenia, zatrudniona często jako pomocnik, może liczyć na pensje w zakresie od 4 do 8 tysięcy brutto za miesiąc. Popyt na usługi jest tak duży, że wiele firm poszukuje osób bez doświadczenia i oferuje szkolenia niezbędne na danym stanowisku.
Najwyższe wynagrodzenia oferowane są mechanikom i lakiernikom z doświadczeniem i zazwyczaj przy pracach za granicą. Przykładowo - lakiernik samochodowy w Holandii może zarobić od 13,5 do nawet 21 tys. zł brutto miesięcznie. Podobny poziom zarobków dotyczy również doświadczonych mechaników, blacharzy i lakierników w Niemczech i Norwegii. Nie oznacza to jednak, że chcąc zarabiać na rękę ponad 10 tys. zł trzeba nastawiać się na emigrację. W Polsce taki poziom zarobków dotyczy oczywiście nieznacznej grupy osób, ale nie jest wcale niemożliwy.
Przykładowo - doświadczony lakiernik w autoryzowanej stacji obsługi marek premium, w dużym mieście zarobić może nawet 18 tys. zł brutto miesięcznie. O bardzo dobrych zarobkach - rzędu nawet 20 tys. zł brutto miesięcznie - mówić też mogą specjaliści z zakresu napraw samochodów ciężarowych lub czy np. elektronicy i mechanicy wyspecjalizowani w diagnostyce pojazdów.
Wprawdzie poziom zarobków zależy od wielu czynników (doświadczenie, województwo, liczba "wyrobionych" godzin) ale śmiało powiedzieć można, że obecnie - przynajmniej w autoryzowanych serwisach - zarobki lakierników "na rękę" wahają się w przedziale od 7 do około 12-13 tys. zł. Nie jest też tajemnicą, że sporo "dorobić" też można po pracy, w garażu. Obecnie ceny "za element" (na gotowo, z demontażem itd.) sięgają już poziomu tysiąca złotych. Podobnie kształtują się też cenniki dotyczące "drobnych", standardowych prac blacharskich, jak np. wstawienia reperaturki nadkola czy progu.
Oczywiście nie jest tak, że płacąc 1000 zł za element, taka kwota zostaje w kieszeni lakiernika. Od tego odliczyć trzeba przecież drogie materiały (podkłady, lakiery, materiały szlifierksie itd.) czy sprzęt. Średniej klasy pistolet lakierniczy kosztuje dziś od 2-3 tys. zł (potrzebujemy przynajmniej dwóch), do tego trzeba też doliczyć wydajny kompresor, kombinezony, maseczki itd.
Nie zmienia to jednak faktu, że zwłaszcza teraz, gdy ceny samochodów używanych notują kolejne rekordy, zapotrzebowanie na usługi blacharsko-lakiernicze rośnie, a szkoły zawodowe niechętnie kształcą młodzież w tym zakresie, "dorobienie" do pensji w warunkach garażowych dla wprawnego lakiernika nie jest żadnym problemem.