Kovalainen wywierał presję

Heikki Kovalainen został bohaterem niedzielnego wyścigu o Grand Prix Węgier. 26-letni Fin odniósł pierwsze zwycięstwo w karierze w F1.

Kovalainen może mówić o wielkim szczęściu. Jeszcze na trzy okrążenia przed końcem wyścigu był drugi ze sporą stratą do prowadzącego Felipe Massy. Chwilę później Brazylijczyk musiał zakończyć swój udział w GP z powodu awarii bolidu.

"Próbowałem wywierać na nim presję, licząc po cichu na to, że coś stanie się z jego pojazdem. Tak też się stało. Jestem niesamowicie szczęśliwy ze swojego debiutanckiego zwycięstwa" - podkreślał po wyścigu Kovalainen.

"Marzyłem o takim dniu. Bardzo się cieszę, że to marzenie się spełniło. Mam nadzieję, że będą kolejne zwycięstwa" - dodał Fin, ku uciesze swoich rodaków, którzy tłumnie przybyli dopingować swoich kierowców na Węgry.

Reklama
AFP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy