Kolejny wypadek Hammonda!

Richard Hammond, znany dziennikarz i prezenter programu "Top Gear" znów miał wypadek samochodowy!

Przypomnijmy, że niespełna rok temu Hammond został ciężko ranny podczas próby bicia rekordu prędkości, gdy w jego napędzanym silnikiem odrzutowym pojeździe przy prędkości 450 km/h pękła opona. Anglik na pięć tygodni trafił wówczas do szpitala, nadspodziewanie szybko wracając do pełnej sprawności fizycznej.

Tym razem znanemu prezenterowi nic się nie stało. Hammond wraz z Jeremym Clarksonem i Jamesem Mayem oraz Stgiem brał udział w 24-godzinnym wyścigu Britcar 24 na torze Silverstone. Anglik nie opanował samochodu i na jednym z zakrętów wypadł z trasy. Kierowca wyszedł ze zdarzenia bez szwanku, ucierpiał natomiast samochód. Szkody nie były jednak duże, pojazd został zwieziony do pitstopu, gdzie usunięto uszkodzenia i Hammond kontynuował jazdę.

Według wstępnych ustaleń przyczyną wypadku był błąd kierowcy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: prezenter | wypadek | wypadek samochodowy | Richard Hammond
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy