Kolejne auta skradzione na zachodzie miały trafić do Ukrainy. Odzyskali je Polacy
Oprac.: Michał Domański
W ostatnim czasie wyraźnie zrosła liczba skradzionych samochodów, którymi próbuje się przejechać przez polską granicę z Ukrainą. Straż Graniczna zatrzymała kolejne takie pojazdy.
Coraz więcej kradzionych aut jedzie przez Polskę do Ukrainy
Informowaliśmy niedawno, że Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej coraz częściej zatrzymuje samochody, zwykle skradzione na zachodzie Europy, którymi próbuje się wjechać na teren Ukrainy. Teraz doszło do kolejnych takich incydentów.
Skradziony Jeep odzyskany po czterech latach
Jak poinformowali funkcjonariusze Straży Granicznej, kilkanaście minut po północy do kontroli granicznej na wyjazd z Polski podjechała 35-letnia obywatelka Ukrainy. Cudzoziemka podróżowała Jeepem Grand Cherokee. Po sprawdzeniu pojazdu okazało się, że został on skradziony w Belgii.
Co zaskakujące, kradzież miała miejsce w 2018 roku. Jak udało się kierującej (a być może także innym osobom) przez cztery lata użytkować bez przeszkód pojazd, figurujący w bazach danych jako skradziony? To pozostaje niewyjaśnione. Wartość Jeepa oszacowano na 25 tys. zł.
Tej samej nocy przez polską granicę próbował przejechać inny obywatel Ukrainy. Podróżował on Citroenem Berlingo, który został skradziony w Wielkiej Brytanii. Auto o szacunkowej wartości 20 tys. było poszukiwane m.in. przez Interpol.
Oba pojazdy przekazano policjantom z Medyki, którzy prowadzą dalsze postępowania.
***