Jerzy Stuhr zdziwiony, że nie można jeździć po alkoholu. Podał przykład

Jerzy Stuhr w jednym z wywiadów został poproszony o potwierdzenie, że nie można prowadzić pod wpływem alkoholu. Choć aktor przyznał, że faktycznie tak jest, chwilę później stwierdził, że we Włoszech jest to możliwe. Czy ma rację?

Jerzy Stuhr dokonał dość ciekawego stwierdzenia dotyczącego jazdy po alkoholu we Włoszech.
Jerzy Stuhr dokonał dość ciekawego stwierdzenia dotyczącego jazdy po alkoholu we Włoszech.East NewsEast News

Jerzy Stuhr dziwi się, że nie można prowadzić po alkoholu

Jerzy Stuhr był ostatnio gościem programu "Rozmowy (nie)wygodne" w TVP Info. W rozmowie z prowadzącym program aktor opowiadał m.in. o swoich problemach zdrowotnych. Pod koniec wywiadu Stuhr został poproszony o powtórzenie zdania "Nie wolno prowadzić samochodu pod wpływem alkoholu". Choć aktor je powtórzył, chwilę później zdobył się na dość zaskakujące stwierdzenie. "Dziwne, bo we Włoszech można" - stwierdził.

Jerzy Stuhr potrącił motocyklistę. Był pod wpływem alkoholu

Warto przypomnieć, że wspomniane zdanie ma związek z głośnym zdarzeniem, w którym aktor brał udział. W połowie października 2022 roku Jerzy Stuhr potrącił w Krakowie motocyklistę. Aktor miał następnie uciec z miejsca zdarzenia. Ostatecznie motocyklista dogonił jednak i zatrzymał aktora. Jak się okazało, siedzący za kierownicą japońskiego SUV-a Stuhr miał 0,7 promila alkoholu w organizmie. Aktor tłumaczył później, że odjechał, ponieważ nie poczuł, by spowodował kolizję i zranił motocyklistę. Miał się również obawiać, że krzyczący mężczyzna może go zaatakować. Bardzo szybko na profilu w mediach społecznościowych syna aktora, Macieja, pojawiło się oświadczenie.

W marcu 2023 roku Sąd Okręgowy uznał Jerzego Stuhra za winnego prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Aktor został wówczas ukarany trzyletnim zakazem prowadzenia pojazdów, grzywną w wysokości 12 tys. złotych oraz obowiązkiem wpłaty 6 tys. zło na Fundusz Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Prokuratura domagała się jednak surowszej kary. Oskarżyciel chciał, by aktor zapłacił co najmniej 45 tys. zł grzywny i wpłacił 25 tys. zł na wspomniany fundusz. W czerwcu 2023 roku Sąd Apelacyjny postanowił o utrzymaniu w mocy wyroku z niższej instancji. Wyrok był prawomocny.

Z kolei pod koniec marca 2023 roku krakowski sąd ukarał aktora za spowodowanie niebezpieczeństwa w ruchu drogowym w stanie po spożyciu alkoholu. Stuhr otrzymał wówczas karę w wysokości 3 tys. złotych. Dodatkowo obarczony został kosztami postępowania w wysokości 70 zł. Musiał także uiścić opłatę w wysokości 300 zł. Sprzeciw do wyroku wniosła prokuratura. Podniosła ona zarzut rażącej niewspółmierności orzeczonej kary grzywny. Domagała się również rozpoznania sprawy na zasadach ogólnych. W grudniu 2023 roku sąd orzekł wobec aktora karę 4 tys. złotych grzywny. Wobec niego zasądził także uregulowanie kosztów sądowych oraz zwrot kosztów z ustanowieniem pełnomocnika z wyboru dla Sławomira G., czyli potrąconego przez aktora motocyklisty.

Jazda po alkoholu we Włoszech. Czy Jerzy Stuhr ma rację?

Skoro już wyjaśniliśmy, jaki jest związek wspomnianego zdania z aktorem, wyjaśnijmy sobie również kwestię prowadzenia pod wpływem alkoholu we Włoszech. Aktor stwierdził, że w tym kraju można prowadzić po alkoholu. Prawda jest taka, że Włosi są bardziej liberalni jeśli chodzi o dopuszczalną ilość alkoholu w organizmie kierowcy. Wynosi ona 0,5 promila. Nie dotyczy to jednak wszystkich kierowców, a jedynie tych, którzy mogą pochwalić się co najmniej trzyletnim stażem za kierownicą. W przypadku mniej doświadczonych kierujących dopuszczalna ilość alkoholu w organizmie wynosi 0,0 promila.

Wszyscy, u których kontrola trzeźwości wykaże wyższe stężenie, ukarani zostaną surowym mandatem wynoszącym od 527 do nawet 6 tys. euro (w przeliczeniu to od blisko 2,3 tys. zł do niemal 26 tys. zł). Oprócz tego trzeba się również liczyć z odebraniem prawa jazdy, a w skrajnych przypadkach z karą pozbawienia wolności do roku. Przypomnijmy, że aktor prowadził mając w organizmie 0,7 promila. W związku z tym, gdyby został on złapany za jazdę po alkoholu w Italii, również musiałby liczyć się z poważnymi konsekwencjami.

Toyota Yaris po liftingu. Jeździłem nową, mocniejszą hybrydąINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas