Hamilton: Nigdy nie przepuszczę Buttona

Lewis Hamilton ostrzegł swego kolegę z zespołu McLaren Jensona Buttona, że nigdy nie zrobi mu miejsca na torze, by mógł go wyprzedzić, nawet gdyby stawką takiego manewru był tytuł mistrza świata Formuły 1.

Lewis Hamilton
Lewis HamiltonAFP

25-letni kierowca nie przypuszcza, że znajdzie się w takiej sytuacji, jak przed tygodniem Brazylijczyk Felipe Massa, który musiał ustąpić miejsca i zrezygnować z prowadzenia w wyścigu o Grand Prix Niemiec na rzecz kolegi z teamu Ferrari Hiszpana Fernando Alonso.

- Nie sądzę, bym w jakimkolwiek momencie tego czy innego sezonu przepuścił partnera z zespołu. Jesteśmy po to, by zdobywać mistrzostwo świata indywidualnie i musimy postępować w taki sposób, żeby gromadzić maksymalną liczbę punktów. Mogę spróbować zrozumieć, co czuł Massa, ale nie chciałbym znaleźć się w jego położeniu. Ja chcę wygrywać wyścigi uczciwie. Chcę zdobyć tytuł mistrzowski, wiedząc, że pokonałem wszystkich konkurentów i mając świadomość, że nic nie było mi darowane, a wszystko zawdzięczam własnej ciężkiej pracy - powiedział mistrz świata F1 z 2008 roku.

Hamilton wierzy, że McLaren nigdy nie poleci mu zrezygnować z prowadzenia, nawet jeśli matematyczne wyliczenie będą dla niego niekorzystne, a Button będzie walczył o mistrzowską koronę.

W sobotę o godz. 14.00 rozpoczną się kwalifikacje do GP Węgier na torze Hingaroring pod Budapesztem. Po 11 z 19 eliminacji liderem mistrzostw świata jest z dorobkiem 143 pkt Hamilton, który o siedem wyprzedza... Buttona.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas