Greenpeace zablokował statek z autami Volkswagena

Aktywiści międzynarodowej organizacji ekologicznej Greenpeace wdarli się w czwartek na statek przewożący do Wielkiej Brytanii samochody Volkswagena z silnikami Diesla, próbując zatrzymać ich wyładunek w porcie w Sheerness na wschód od Londynu.

Działacze organizacji zadeklarowali, że nie opuszczą pokładu jednostki, dopóki Volkswagen nie zgodzi się na zawrócenie transportu do Niemiec.

Jak podała stacja BBC, ponad 40 protestujących aktywistów Greenpeace wkroczyło również na teren portu w Sheerness i próbowało unieruchomić samochody, które już wyładowano na brytyjski ląd. Działacze przyklejali też na auta nalepki, wzywające niemiecki koncern do zaprzestania produkowania pojazdów z silnikami wysokoprężnymi.

Volkswagen przyznał się we wrześniu 2015 roku do zainstalowania w łącznie około 11 mln samochodów oprogramowania pomagającego fałszować wyniki emisji spalin. Firma z Wolfsburga zgodziła się zapłacić karę w wysokości 2,8 mld USD i przeznaczyć dalsze 25 mld USD na uregulowanie roszczeń amerykańskich właścicieli jej aut z silnikami Diesla. Wyraziła także gotowość odkupienia ok. 500 tys. samochodów.

Reklama

Wielka Brytania zamierza zabronić sprzedaży samochodów z silnikiem Diesla od 2040 r.; ekologiczni aktywiści uważają jednak, że zakaz powinien zostać wprowadzony natychmiast.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy