"Frog" ukarany. Zapłaci... 5550 zł. Na początek...

5 tysięcy złotych grzywny nałożył na Roberta N. warszawski Sąd Rejonowy dla Mokotowa. Wyrok sądu dotyczy popełnienia trzydziestu wykroczeń.

Frog wciąż nie może doczekać się kary
Frog wciąż nie może doczekać się karyMarcin BieleckiPAP

Oprócz grzywny w wysokości 5 tysięcy złotych sąd nakazał pokryć koszty sądowe w wysokości 550 złotych.

Rzecznik prasowy sądu Ewa Leszczyńska-Furtak powiedziała IAR, że sąd zdecydował o tej karze w trybie nakazowym, a więc bez wzywania i przesłuchiwania Roberta N. Wyrok nie jest prawomocny.

To pierwszy z kilku wyroków, jakie czekają Roberta N. Wnioski o ukaranie trafiły bowiem do pięciu wydziałów w czterech stołecznych sądach: na Pradze Północ, Południe, na Mokotowie i w Śródmieściu, a każdy rozpatruje sprawę wykroczeń na swym terenie osobno.

Górny pułap grzywny za wykroczenia drogowe to 5 tysięcy złotych, co oznacza, że w sumie sądy mogą orzec wobec Roberta N. karę nawet 25 tysięcy złotych.

Policja przesyłając wnioski do sądów udowodniła, że "Frog" popełnił około osiemdziesięciu wykroczeń.

Nałożone za wykroczenia kary grzywny nie wykluczają ukarania za popełnienie przestępstwa. Zarzuty w tej sprawie postawiła Robertowi N. płocka prokuratura, która w szalonej jeździe ulicami Warszawy widzi narażenie na spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Grozi za to do ośmiu lat więzienia.

Przypomnijmy, Frog w czerwcu w internecie umieścił film, na którym prowadząc BMW urządza nocną jazdę po Warszawie, wielokrotnie łamiąc przepisy. Cała sprawa zaczęła się właśnie od publikacji tego nagrania.

Po nagłośnieniu sprawy przez media śledczy wrócili też do innego wyczynu Roberta N., z lutego. Sąd nałożył wówczas na mężczyznę, który kilkadziesiąt kilometrów uciekał przed policją, a następnie rozbił auto, poręczenie majątkowe, dozór policyjny i zakaz prowadzenia pojazdów.

Pościg za piratem na drodze 7motoryzacja.interia.plInteria.tv

Pod koniec września Frog opublikował kolejny film, gdzie widać łamanie przepisów ruchu drogowego.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas