Formuła 1: kontrowersyjne zmiany jednak pozostają!

Według nieoficjalnych informacji, nowy format kwalifikacji w wyścigach Formuły 1, po raz pierwszy zastosowany przed GP Australii, pomimo bardzo złych ocen, będzie obowiązywał także 2 kwietnia przed najbliższym Grand Prix Bahrajnu.

Nico Rosberg
Nico RosbergAFP

Po wyścigu w Australii nowy system został skrytykowany przez prawie wszystkie teamy. Zdaniem kierowców i działaczy, zupełnie nie spełnił oczekiwań, wprowadził wiele zamieszania, walka o jak najlepsze pola startowe, szczególnie w ostatniej fazie (Q3), nie była emocjonująca.

Model, w którym w poszczególnych trzech częściach, co 90 sekund odpadają najsłabsi kierowcy, miał zostać wycofany, teamy podjęły decyzję o powrocie do systemu z ubiegłych lat. Nowy format został skrytykowany m.in. przez kierującego Formułą 1 Bernie Ecclestone'a.

Jednak obradująca w czwartek Grupa Strategiczna F1 zdecydowała, że w Bahrajnie będzie nadal obowiązywał nowy system. Decyzję musi jeszcze potwierdzić Komisja F1.

Dopiero po drugiej rundzie mistrzostw świata GP Bahrajnu 3 kwietnia, zostanie podjęta ostateczna decyzja.

Podczas czwartkowego posiedzenia pojawił się projekt przewidujący wprowadzenie już w Bahrajnie zmodyfikowanej wersji - Q1 i Q2 według nowych zasad, ale Q3 według starych, ale nie znalazł akceptacji.

Pierwszą eliminację mistrzostw świata w Australii rozegraną 20 marca wygrał Niemiec Nico Rosberg (Mercedes GP), który wyprzedził kolegę z zespołu Brytyjczyka Lewisa Hamiltona oraz rodaka Sebastiana Vettela.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas