Ford sięga w przeszłość
Kryzys ekonomiczny zmusza producentów samochodów do wytężonej pracy i poszukiwania nowych rozwiązań.
Żeby je znaleźć, czasami trzeba jednak poszukać w przeszłości. Tak właśnie zachował się Ford, który na salonie samochodowym w Detroit zaprezentował najnowsze wcielenie taurusa. Nazwa modelu chlubnie zapisała się w historii Forda. Samochód aż pięciokrotnie zdobył tytuł najlepiej sprzedającego się sedana w USA.
Nowy taurus to powrót Forda do starej, dobrej amerykańskiej szkoły. Ogromne nadwozie typu sedan i wnętrze wykonane z przyzwoitych materiałów to cechy, które coraz rzadziej spotkać można w pojazdach zza oceanu.
Samochód nie stracił nic ze swojej amerykańskiej, monstrualnej postury, parę stylistycznych zapożyczeń z mondeo dodało uroku przyciężkiej sylwetce. Ciekawym zabiegiem jest czarna listwa przyprogowa, która niejako opasa samochód od dołu. Zabieg taki ma optycznie obniżyć sylwetkę auta.
Do napędu 3,6 litrowe V6 o mocy 263 KM. Napęd, przekazywany, przez sześciostopniową, automatyczną skrzynie biegów, trafia, o dziwo, na koła przednie.