"Europejska marka" zamiast polskiej Izery. Zapłacimy z KPO
Nie problemy natury technicznej ale brak stabilnego finansowania uśmierciły projekt polskiego samochodu Izera – przyznał nowy prezes ElectroMobility Tomasz Kędzierski. Zamiast niego, wraz z ”globalnym partnerem”, ElectroMobility Poland współtworzyć chce ”europejską markę samochodów”. Auta mają być budowane w Jaworznie, a fabryka współfinansowana ze środków KPO. Ze sztandarów zniknęła więc sama Izera, ale poza tym, wszystko zostało po staremu.

Spis treści:
Nowy prezes ElectroMobility Poland Tomasz Kędzierski rzucił trochę światła na to, co dzieje się aktualnie w państwowej spółce, która pierwotnie zajmować się miała stworzeniem polskiego samochodu elektrycznego Izera.
ElectroMobility Poland opublikowało garść informacji dotyczących bieżącej działalności spółki, która w ostatnim czasie zmaga się z poważnymi problemami. Po fiasku projektu Izera w EMP zmuszona była do redukcji etatów. Plany budowy w Polsce nowej fabryki samochodów nie trafiły jednak do kosza.
Izera jednak nie była megalomanią? Projekt upadł przez brak środków
Tomasz Kędzierski jest prezesem ElectroMobility Poland od września ubiegłego roku. W jego opinii fiasko projektu budowy polskiego samochodu elektrycznego nie było efektem problemów technicznych lecz wynikało z braku finansowania.
Flagowy projekt polskiej elektromobilności - jakim niewątpliwie była Izera - ostatecznie ugrzązł na mieliźnie, na którą wprowadziły ją opóźnienia spowodowane brakiem stabilnego finansowania
Według poprzednich założeń, środki pochodzące z KPO umożliwiające realizację projektu miały trafić do spółki na początku 2023 roku. Brak ich uruchomienia do końca 2023 roku spowodował zerwanie ciągłości projektowej i konieczność aktualizacji niemal wszystkich założeń - dodał Kędzierski.
To odważna deklaracja, bo nie wpisuje się ona w twierdzenia polityków nowej koalicji rządzącej, jakoby projekt polskiego samochodu elektrycznego był "megalomanią" czy "halucynacją PiS-u".
Nie będzie polskiego samochodu elektrycznego. Będzie ”europejska marka”
Kędzierski zauważa, że kraje ”odnoszące sukces” nie ograniczają się do importowania rozwiązań lecz ”aktywnie uczestniczą w ich tworzeniu, implementacji i doskonaleniu”. Mówi też o konieczności ”długoterminowej strategii w obszarze edukacji i infrastruktury badawczo-rozwojowej” i współpracy między sektorem publicznym i prywatnym.
Władze ElectroMobilityPoland przekonują, że nowa koncepcja "zakłada współodpowiedzialność strategicznego partnera".
Zamiast samodzielnie rozwijać od podstaw markę samochodów, EMP będzie działać jako współinwestor i koordynator wspólnych przedsięwzięć. Ma to minimalizować ryzyka rynkowe
Odpowiedzią na bieżące wyzwania ma być zmodyfikowana wizja projektu, w której spółka ElectroMobility Poland wraz globalnym partnerem będzie współtworzyła "europejską markę samochodów". Niestety, nie do końca wiadomo, co kryje się pod tym pojęciem.
Samochody mają być produkowane w "nowoczesnej" (ale wciąż nieistniejącej) fabryce w Jaworznie, a centrala firmy ma być zlokalizowana w Polsce. Wokół inwestycji mają powstawać nowe przedsięwzięcia takie jak "centrum innowacji, lokalny łańcuch dostaw oraz jednostki badawczo-rozwojowe tworząc hub produkcyjno-rozwojowy".
Czy oznacza to inwestycję w istniejącą już markę, a może kolejny raz stworzenie zupełnie nowej, tyle że z większym udziałem zagranicznego partnera? Pytań jest obecnie więcej niż odpowiedzi
Polska znów inwestorem. EMP jednak dostanie pieniądze z KPO
Spółka informuje za to, że przedsięwzięcie EMP w nowej formule wpisuje się w założenia rządowej strategii inwestycyjnej "650 mld+", ukierunkowanej na transformację energetyczną i technologiczną kraju.
Przekonuje też, że dzięki inwestycji w Jaworznie powstanie lokalny łańcuch dostaw "obejmujący nawet 80 wartości komponentów samochodu".
Deklaruje ponadto, że w regionie zostanie utworzonych "20-30 tys. miejsc pracy z czego około 1000 w obszarze badań i rozwoju”. W efekcie wzrosnąć ma też zdolność polskich firm do ”awansu w globalnych łańcuchach wartości".
To pragmatyczne podejście podnosi konkurencyjność polskiej gospodarki i wspiera długofalowe cele społeczne oraz gospodarcze państwa. Spółka przygotowuje się do złożenia wniosku o finansowanie projektu w ramach KPO. W chwili obecnej toczą się rozmowy z potencjalnymi partnerami EMP, którzy mogliby uczestniczyć w projekcie
"Europejska marka" zamiast Izery. Ta miała trafić do Europy
Trudno nie zauważyć, że najnowsze plany ElektroMobility Poland wydają się być kalką z projektu Izery, tyle tylko, że… bez Izery. Warto przypomnieć, że jeszcze w październiku 2023 roku w rozmowie z Interią Wojciech Mieczkowski - ówczesny dyrektor sprzedaży, marketingu i ścieżki klienta w ElectroMobility Poland przekonywał, że priorytetem dla Izery są ”duże rynki zagraniczne”. Już wówczas spółka miała podpisany list intencyjny z importerem holenderskim i negocjowała podobne dokumenty z przedstawicielami kilku innych europejskich rynków.