Dwa przepisy się wykluczają, kierowcom grożą mandaty, a władze każą czekać
Osoby z niepełnosprawnościami skarżą się do Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie przepisów dotyczących znaków drogowych, które ich zdaniem są sprzeczne z zapisami o kartach parkingowych. Według RPO obecne zapisy na temat znaków są źle skonstruowane – określono je wręcz niekonstytucyjnymi.
Spis treści:
Kierowcy mający specjalne karty piszą do RPO. Zwracają uwagę na sprzeczność przepisów
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich poinformowało, że otrzymuje pisma od osób z niepełnosprawnościami, korzystających z kart parkingowych w związku z przepisami wynikającymi z rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych z 31 lipca 2002 roku w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Autorzy pism wskazują na przepisy, z których wynika, że umieszczone pod konkretnymi znakami zakazu tabliczki z napisem "Dotyczy także" oraz symbolem osoby niepełnosprawnej zobowiązują do stosowania się do przepisów również osoby z niepełnosprawnościami. To zaś ich zdaniem oznacza, że są one sprzeczne w stosunku do uprawnień, które nadają karty parkingowe. Chodzi o następujące znaki zakazu:
- Znak B-1 (zakaz ruchu w obu kierunkach)
- B-3 (zakaz wjazdu pojazdów silnikowych z wyjątkiem motocykli jednośladowych)
- B-3a (zakaz wjazdu autobusów)
- B-4 (zakaz wjazdu motocykli)
- B-10 (zakaz wjazdu motorowerów)
- B-35 (zakaz postoju)
- B-37 (zakaz postoju w dni nieparzyste)
- B-38 (zakaz postoju w dni parzyste)
- B-39 (strefa ograniczonego postoju).
Karty parkingowe pozwalają ich posiadaczom do niestosowania się do niektórych znaków ruchu lub postoju na podstawie art. 8 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym. Stanowi on, że: "Osoba niepełnosprawna legitymująca się kartą parkingową kierująca pojazdem samochodowym oznaczonym tą kartą, może nie stosować się do niektórych znaków drogowych dotyczących zakazu ruchu lub postoju, w zakresie określonym przepisami o których mowa w art. 7 ust. 3a."
Autorzy pism argumentują, że zawarte w rozporządzeniu przepisy "w niedopuszczalny sposób" modyfikują uprawnienia kart parkingowych, dzięki którym osoby niepełnosprawne mogą niestosować się do niektórych znaków zakazu. Uprawnienia właścicieli kart potwierdził również w wyroku z listopada 2014 roku Trybunał Konstytucyjny.
Rzecznik Praw Obywatelskich dosadnie. Obecne przepisy są niekonstytucyjne
Mało tego, Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich zwraca uwagę, że skierowało swoje wątpliwości w tej kwestii do Ministerstwa Infrastruktury już w kwietniu 2017 roku. Stwierdzono wówczas, że "upoważnienie ustawowe do wydania rozporządzenia", które określa znaki drogowe jest "wadliwe". Zdaniem RPO nie zawiera ono wytycznych, które stosowny organ powinien uwzględnić w czasie ustalania zakresu obowiązywania znaków drogowych. Według biura rzecznika w skrócie oznacza to niekonstytucyjność rozporządzenia.
Ministerstwo w swojej odpowiedzi nie podzieliło jednak tych zastrzeżeń. W opinii resortu stosowne wytyczne znajdują się w Prawie o ruchu drogowym. Wskazano również, że Polska stosuje się do Konwencji o znakach i sygnałach drogowych (ratyfikowano ją w latach 80.). Zapowiedziano również, że prowadzone są prace w sprawie wydania nowego rozporządzenia określającego znaki i sygnały drogowe.
Zdaniem RPO jednak regulacje prawne wynikające z Prawa o ruchu drogowym nie są wystarczająco precyzyjne. "Z przepisu ustalającego rodzaje znaków nie wynika dyrektywa dotycząca unormowania materii dotyczącej zakresu obowiązywania znaków drogowych" - wskazano. Wskazano również, że zapisy konwencji przewidują możliwość, że pod znakiem "zakaz postoju" znajduje się tabliczka, która wskazuje wyjątki od stosowania się do niego. Zaznaczono jednak, że w konwencji nie znajdziemy zapisów dotyczących możliwości ograniczenia zakresu zakazu, tak jak to mamy do czynienia w przypadku omawianej sprawy.
Nowe przepisy są, ale nie weszły w życie. Kiedy to się stanie?
RPO zaznacza, że w 2022 roku przepisy z rozporządzenia były nowelizowane. Pojawił się zapis o upoważnieniu do regulowania w rozporządzeniu m.in. wzorów, znaczenia i zakresów obowiązywania znaków oraz wytyczne, którymi mają kierować się organy uprawnione do wydania regulującego te kwestie rozporządzenia. Minister transportu nie wydał jednak rozporządzenia, które wprowadziłoby te przepisy w życie. To oznacza, że w mocy pozostają stare zapisy, a te, jak wskazuje RPO, budzą wątpliwości, jeśli chodzi o ich konstytucyjność. Wiadomo jednak, że obecne przepisy w obecnej formie zachowują moc najpóźniej do 20 września 2026 roku.
Biuro RPO zwraca uwagę, że należy jak najszybciej wydać stosowne rozporządzenie. W związku z tym Piotr Mierzejewski, dyrektor Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego w biurze rzecznika, zwrócił się z pytaniem do dyrektor Departamentu Transportu Drogowego Ministerstwa Infrastruktury, Renaty Rychter, z pytaniem, czy resort pracuje nad projektem stosownych zmian, a jeśli tak, kiedy przewidywane jest zakończenie prac i skierowanie projektu do konsultacji publicznych.