Czołgami po ulicach już nie poszaleją...

Rosyjskie zakłady zbrojeniowe w Niżnym Tagile będą odgrodzone od miasta specjalnymi barierami. Decyzja taka zapadła po tym, gdy w marcu na ulicach Tagiłu pojawił się czołg.

Jak wyjaśnili miejscowi policjanci, wojskowym pojazdem postanowił przejechać się po mieście jeden z kierowców doświadczalnych. Mężczyzna chciał sprawdzić możliwości nowej maszyny.

Kierowcę na miesiąc zawieszono w obowiązkach i przeniesiono na inne stanowisko. Kierownictwo zakładów odebrało mu również premię.

Ponieważ okazało się, że nie był to odosobniony przypadek, postanowiono odgrodzić fabrykę od miasta specjalnymi barierami. Stalowe zapory mają uniemożliwić czołgom wjazd na publiczną drogę.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy