Co z referendum w sprawie SCT w Warszawie? Jest decyzja rady miasta
Warszawscy radni z ramienia Prawa i Sprawiedliwości chcieli, by przeprowadzić referendum, dzięki któremu mieszkańcy stolicy mogliby wypowiedzieć się na temat polityki transportowej władz miasta, m.in. na temat Strefy Czystego Transportu. Nad wnioskiem głosowała już rada miasta.
Radni Prawa i Sprawiedliwości chcieli, by 11 lutego 2024 roku przeprowadzone zostało referendum, w którym mieszkańcy Warszawy mogliby odpowiedzieć na pięć pytań związanych z polityką transportową przez stołeczne władze. W pierwszym pytaniu mieszkańcy mieli być zapytani, czy są za wprowadzeniem Strefy Tempo 30 (ograniczenie prędkości do 30 km/h) na 90 proc. powierzchni stolicy. Drugie pytanie miało dawać warszawiakom możliwość wypowiedzenia się w sprawie zwężenia "kluczowych ulic (na których funkcjonuje komunikacja miejska) przed oddaniem do użytku obwodnicy Śródmieścia".
W trzecim mieszkańcy mieliby odpowiedzieć, czy są za rozszerzeniem Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego bez pozytywnych opinii rad dzielnicowych. Czwarte pytanie pozwoliłoby odpowiedzieć, czy mieszkańcy Warszawy są za likwidacją publicznie dostępnych miejsc parkingowych bez tworzenia co najmniej takiej samej liczby nowych miejsc w najbliższej okolicy. Ostatnie pytanie miałoby dotyczyć wprowadzenia Strefy Czystego Transportu przed rozbudową sieci transportu publicznego o trzecią i czwartą linię metra.
Jeszcze przed głosowaniem przewodniczący klubu PiS w stołecznej radzie, podkreślał, że w tak ważnych tematach powinni wypowiedzieć się mieszkańcy. Z kolei przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej w odpowiedzi przypomnieć miał referendum ogólnokrajowe z 15 października. Wówczas frekwencja wyniosła 40,91 proc., co oznacza, że nie było ono wiążące. "Nie ma żadnych powodów, żeby warszawiacy byli w tej sprawie znacznie bardziej otwarci na pomysły PiS, niż byli przy okazji referendum, które odbyło się miesiąc temu".
Ostatecznie wniosek o przeprowadzenie referendum został odrzucony. Za jego przeprowadzeniem opowiedziało się 19 radnych, w tym wszyscy z ramienia PiS. Przeciw głosowało natomiast 30 radnych, w tym wszyscy z KO. Od głosu wstrzymał się jeden z niezrzeszonych radnych.
Warto przypomnieć, że kilka dni temu pisaliśmy o nowym projekcie Strefy Czystego Transportu zaprezentowanym przez stołeczne władze. Pierwotnie miała ona obejmować większość Śródmieścia, oraz przylegające do niego fragmenty Woli, Ochoty, Saskiej Kępy, Grochowa i Pragi. Teraz jednak pierwotny obszar urósł ponad dwukrotnie. Władze Warszawy twierdzą, że jest to wynik konsultacji społecznych. Według nowych założeń obejmie ona:
- całą dzielnicę Śródmieście,
- całą dzielnicę Żoliborz,
- całą dzielnicę Praga Północ,
- prawie całą dzielnicę Ochota (poza SCT pozostanie fragment z CH Reduta i ul. Mszczonowską oraz Dworzec Zachodni),
- prawie całą dzielnicę Praga Południe (poza SCT pozostanie Olszynka Grochowska: niezamieszkały obszar PKP i rezerwatu przyrody);
- większość dzielnicy Mokotów (poza SCT pozostaną Sadyba, Stegny, Augustówka i część Służewca); około połowę Woli (do al. Prymasa Tysiąclecia)
Warszawska Strefa Czystego Transportu w swoim pierwszym etapie ma obowiązywać od lipca 2024 roku. Kolejne mają być wdrażane stopniowo, w dwuletnich odstępach, aż do osiągnięcia zakładanego kształtu w 2032 roku.