Chrysler walczy o przetrwanie
Dzięki strategicznemu sojuszowi z Fiatem i miliardom dolarów amerykańskich podatników Chrysler uratował się przed katastrofą.
Teraz Włosi zastanawiają się, jak podtrzymać sprzedaż samochodów spod znaku pentagramu aż do chwili, gdy w sprzedaży pojawią się nowe modele, powstałe przy ich współpracy.
Plany Chrysler Group na najbliższe 5 lat mają zostać ujawnione w listopadzie, ale już teraz do opinii publicznej przenikają niektóre ich szczegóły. Wiadomo, że szczególne znaczenie będzie miała dla firmy przyszłość chryslera sebringa i siostrzanego dodge'a avenger, dwóch kluczowych modeli w bardzo ważnym na amerykańskim rynku segmencie D. Na razie nie jest dobrze - w zeszłym miesiącu, pomimo dobrej koniunktury, podgrzanej rządowym programem "cash-for-clunkers" ("gotówka za graty"), łączna sprzedaż sebringa i avengera sięgnęła zaledwie 40 tys. sztuk, czyli jednej szóstej sprzedaży lidera tego segmentu, toyoty camry.
Poprzedni większościowy właścicel koncernu Chrysler, prywatny fundusz inwestycyjny Cerberu Capital Management, zamierzał jeszcze w tym roku zakończyć produkcję Sebringa i Avengera i zamknąć produkującą te pojazdy fabrykę Sterling Heights w stanie Michigan. Teraz mówi się o głębokim odświeżeniu obu modeli, a a wcześniej rozpoczęte projekty ich następców trafiły do szuflad. Podobna operacja spotka również minivana chrysler town&country (2010 r.) i crossovera dodge journey (2011 r.). Według "Detroit Free Press" to samo czeka m.in. dodge'a grand caravan, dodge'a caliber, jeepa compass i patriot oraz chryslera PT cruiser.
Nowe modele Chryslera, zbudowane na przygotowywanych przez Fiata platformach D-Evo (dla następcy alfy romeo 159 sedan i sportwagon) i C-Evo (zadebiutuje z alfą milano) zostaną zaprezentowane w 2011 r. co oznacza, że w sprzedaży pojawią się w 2012 r. Do tego czasu trzeba jakoś przetrwać...