Chcą ekshumować legendę motoryzacji

Ciało pięciokrotnego Mistrza Świata Formuły 1 - Juana Manuela Fangio - zostanie wkrótce ekshumowane. To efekt procesu o ustalenie ojcostwa, który toczy się właśnie w Argentynie.

Ekshumacja odbyć ma się 7 sierpnia. Fangio pochowany został w rodzinnej miejscowości Balcarce, w której przyszedł na świat 24 czerwca 1911 roku. W najbliższym mieście - Mar del Plata - pobrane zostaną próbki DNA.

Proces o ustalenie ojcostwa toczy się od 2013 roku na wniosek Oscara Cezara Espinozy, który twierdzi, że jest synem pięciokrotnego mistrza. Sam Fangio nigdy się nie ożenił, ani - przynajmniej oficjalnie - nie został ojcem. Faktem jest jednak, że łączył go długotrwały związek z Andreą Berruet - matką Oscara Cezara Espinozy.

Reklama

Przypominamy, że Juan Manuel Fangio zaczął ściągać się (w wyścigach drogowych) w 1930 roku jeżdżąc wówczas... taksówką marki Ford. Dzięki ogromnemu talentowi szybko związał swoją przyszłość z profesjonalnym sportem. Pierwszy tytuł mistrzowski - Mistrza Argentyny - wywalczył w 1940 roku. W latach 1950-1951, pracując dla Alfy Romeo - wywalczył tytuł Wicemistrza i Mistrza Świata Formuły 1. Mimo poważnego wypadku w 1952 roku na torze Monza, szybko wrócił do ścigania i w latach 1954-1957 wywalczył kolejne tytuły mistrzowskie.

Fangio wycofał się ze startów w Formule 1 w 1958 roku. W 58 Grand Prix odniósł w sumie 24 zwycięstwa. Zapisał się też na stałe w historii sportów motorowych, jako najstarszy Mistrz Świata Formuły 1. Swój piąty, ostatni tytuł mistrzowski, zdobył mając 46 lat i 41 dni. To rekord, który dzisiaj już raczej nikomu nie uda się pobić.

Juan Manuel Fangio zmarł 17 lipca 1995 roku w Buenos Aires w wieku 84 lat.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy