Auto zmiażdżone, a kierowca bez zadrapania. Cud na obwodnicy Krakowa
Na obwodnicy Krakowa doszło do koszmarnie wyglądającego wypadku z udziałem auta osobowego i naczepy ciężarówki. Zdjęcia samochodu sugerują, że kierowca Jaguara spojrzał śmierci w oczy. Brytyjska limuzyna została kompletnie zmiażdżona, a mężczyzna wyszedł bez zadrapania. Cud? To mało powiedziane!
Choć ciężko sobie to wytłumaczyć, to do najgroźniejszych zdarzeń drogowych dochodzi najczęściej na prostych drogach. Zwłaszcza w słoneczne i gorące dni, kiedy widoczność i warunki drogowe są po stronie kierowców. Na własnej skórze przekonał się o tym kierowca osobowego Jaguara, który najechał na tył naczepy.
W spotkaniu z naczepą kilkunasto-tonowego zestawu nie ma szans żaden samochód. Poruszając się z autostradową prędkością szanse na przeżycie zderzenia z ciężarówką są niemal żadne. Można więc powiedzieć, że kierujący Jaguarem miał nieprawdopodobne szczęście. Brytyjska limuzyna po wsunięciu się pod naczepę ciężarówki została kompletnie zmiażdżona.
Jakimś cudem w tym koszmarnym zdarzeniu nikt nie ucierpiał Kierujący autem mężczyzna wyszedł z tego bez szwanku.Do koszmarnie wyglądającego wypadku doszło na obwodnicy Krakowa. Do akcji zostali ratownicy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 2 w Krakowie.
***