Alonso przeprosił Hamiltona za nazwanie go "idiotą"

Podczas niedzielnego wyścigu Formuły 1 o GP Belgii na torze Spa doszło do kolizji między Fernando Alonso a Lewisem Hamiltonem doszło do kolizji. Na jej skutek Hamilton zakończył jazdę, zaś Alonso w komunikacji radiowej nazwał Hamiltona "idiotą", co mogli usłyszeć wszyscy oglądający transmisję telewizyjną.

Przy lądowaniu bolid Hamiltona uległ uszkodzeniu, przez co zakończył on jazdę
Przy lądowaniu bolid Hamiltona uległ uszkodzeniu, przez co zakończył on jazdęGetty Images

Hamilton, siedmiokrotny mistrz świata, próbował wyprzedzić dwukrotnie najlepszego w klasyfikacji generalnej Alonso po zewnętrznej na samym początku wyścigu. Hiszpan starał się uniknąć zderzenia wyjeżdżając częściowo poza tor, ale bolidy zetknęły się kołami. Brytyjczyka wzbiło na krótko w powietrze, ale wylądował bezpiecznie. Chwilę później z jego samochodu zaczął wydobywać się dym i kierowca Mercedesa musiał przerwać jazdę. Hiszpan dojechał do mety na piątej pozycji.

"Co za idiota. Umie jeździć tylko, gdy startuje pierwszy"

"Co za idiota. +Zamknął mi drzwi+ od zewnętrznej. Ten facet umie jeździć tylko wtedy, jak startuje z pierwszego miejsca" - grzmiał przez radio 41-letni Alonso, mistrz świata z 2005 i 2006 roku, co było świetnie słychać podczas transmisji TV.

Po wyścigu Hamilton wziął na siebie odpowiedzialność za ten incydent i przeprosił za swój błąd. Także Hiszpan zreflektował się, gdy emocje opadły.

Hamilton przeprosił. Alonso też

"To była spontaniczna reakcja, było sporo adrenaliny, walczyliśmy w końcu o drugą czy trzecią pozycję. Pozwoliłem sobie na komentarz, którego nie powinienem był wygłosić. To jest mistrz, legenda naszych czasów" - powiedział o Hamiltonie Alonso.

"Postaram się zachować spokój (w komunikacji przez radio - PAP) i nie brać udziału w tym show, którego nie pochwalam" - dodał.

W przeszłości Alonso i Hamilton jeździli w jednym zespole - w 2007 roku obaj bronili barw McLarena. Wówczas byli silnie skonfliktowani.

***

Moto Flesz - odcinek 54. O przyszłości Skody i wyprzedanym LamborghiniINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas