AI rewolucjonizuje produkcję. Zamawiasz auto, a ono jest gotowe po 6 godzinach
Ile trwa wyprodukowanie samochodu od momentu złożenia zamówienia w salonie? Zwykle kilka miesięcy. Jednak dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji Hyundai skrócił ten czas do sześciu... godzin.
Jak wygląda proces zakupu samochodu? Zazwyczaj klient udaje się do salonu, gdzie wraz ze sprzedawcą, konfigurują wybrany pojazd, wybierają tapicerkę, wyposażenie, kolor nadwozia, felgi, a także tak podstawowe rzeczy, jak źródło napędu. Następnie zamówienie trafia do fabryki i po kolejnych 3-6 miesiącach samochód jest gotowy, pozostaje go dostarczyć do salonu. Oczywiście, o ile akurat nie ma pandemii ani wojny, które zakłócają łańcuchy dostaw.
Hyundai zamierza skrócić ten czas. Koreańska marka prowadzi w Singapurze Innovation Center, czyli zakład typu smart. Od początku 2023 roku w zakładzie pilotażowo produkowany jest elektryczny Ioniq 5, także w wersji autonomicznej taksów Robotaxi, a od przyszłego roku oferta zostanie poszerzona o Ioniq 6. Oficjalna i uroczysta inauguracja pracy zakładu odbyła się jednak dopiero 20 listopada.
Innovation Centre działa na zupełnie innych zasadach, niż duże fabryki produkujące samochody. Przedstawiciele Hyundaia mówią, że to bardziej centrum obsługi klienta niż zakład produkcyjny.
To właśnie w Innovation Center klient konfiguruje i zamawia samochód, robi to w specjalnie wyznaczonej strefie Ioniq Lounge (oczywiście nie ma przeszkód, by zrobił to również online). Dzięki rzeczywistości wirtualnej na ekranie pojawia się wizualizacja wybranego samochodu. Zaraz po tym może zobaczyć halę produkcyjną, na której właśnie rozpoczyna się... proces produkcji tego konkretnego egzemplarza auta.
Następnie kupujący udaje się do zakładowej restauracji, a już po kilku godzinach weźmie udział w jezie testowej własnym samochodem, która odbywa się na torze wybudowanym na dachu siedmiopiętrowego budynku mieszczącego zakład. Następnie samochód jest dostarczany do strefy odbioru, robią to autonomiczne roboty. Cały ten proces ma trwać nie dłużej niż sześć godzin.
Zakładem zarządza sztuczna inteligencja. To ona korzysta ona z cyfrowego wzorca zakładu (metafabryki), żeby ustalać np. lokalizację danej części i przeprowadzić symulację procesu produkcji. Na tej podstawie wydaje polecenia 200 autonomicznym robotom, które odpowiadają za ponad 60 procent zarządzania procesami komponentów, zamawianiem i transportem. Hyundai chce, by do 2027 roku ta technologia rozwinęła się do tego stopnia, że człowiek będzie zwolniony z planowania i zarządzania, a jego rola ograniczy się do nadzorowania i zatwierdzania decyzji AI.
Zakład w Singapurze zatrudnia 29 techników odpowiedzialnych za pracę robotów i może produkować do 80 samochodów dziennie (30 tys. rocznie; zakład pracuje w systemie jednozmianowym). Autonomiczne roboty, które wykonują różne czynności - od przynoszenia danych części, przez ich montaż, aż po kontrolę jakości. W sumie przez roboty jest wykonywana około połowa wszystkich czynności produkcyjnych.
To oznacza duże zmiany dla ludzi. Zakład nie potrzebuje nisko wykwalifikowanych pracowników, którzy np. przykręcają koła, czy wykonują inne prace fizyczne. Za to technicy, współpracujący ze sztuczną inteligencją, muszą mieć stosowne wykształcenie, a ich kwalifikacje będą musiały być coraz wyższe.
Oczywiście tego typu rozwiązania mogą powstawać w niewielkich dedykowanych zakładach. Znacznie trudniej byłoby je wdrożyć w gigantycznych fabrykach, jak ta w Ulsan w Korei, gdzie 34 tys. zatrudnionych osób produkuje 5600 samochodów dziennie.
Nie ulega jednak wątpliwości, że dedykowane, niewielkie centra, w których możliwa jest wysoka personalizacja samochodów, a ich produkcja odbywa się w tempie ekspresowym, mają przyszłość. To rozwiązania sprawdzą się szczególnie w przypadku modelu niskoseryjnych i elektrycznych, których produkcja jest mniej złożona.