3550 KM w mini!
W tym roku mija 51 lat od czasu, gdy na brytyjskich drogach pojawił się austin seven, w szerszych kręgach znany dziś jako legendarny mini.
Pierwsze auta napędzane były silnikami o pojemności 848 ccm, rozwijającymi moc 34 KM. Wkrótce potem jednostkę "rozwiercono" do 997 ccm, dzięki czemu jej moc wzrosła do 55 KM. Tak uzbrojony samochód z racji niewielkiej wagi nie był zawalidrogą, ale dla wielu jego osiągi były wciąż niewystarczające.
Miłośnicy tuningu montowali w swoich mini najróżniejsze silniki. Były auta wyposażone w turbosprężarkę, w wysokoobrotowe silniki motocyklowe, a nawet V6 sygnowane logiem Coswortha. Nikomu jednak nie udało się upchnąć w tym niewielkim samochodziku czegoś, co ma osiemnaście cylindrów i rozwija moc 3550 KM. Aż do dzisiaj...
Samochód, który prezentujemy na zdjęciu, to democar amerykańskiej firmy Cummins. Inżynierowie z jej brytyjskiego oddziału postanowili w oryginalny sposób zaprezentować największy produkowany w Anglii silnik wysokoprężny. Dla kontrastu został on zamontowany na platformie stworzonej w oparciu o jeden z najmniejszych brytyjskich samochodów. Chociaż całość robi ogromne wrażenie, pojazd nie potrafi poruszać się o własnych siłach. Powód jest dość prozaiczny - po uruchomieniu silnika, karoseria mini najprawdopodobniej rozpadłaby się od wibracji.
Zbudowana w układzie V18, oznaczona symbolem QSK78 jednostka ma 78 litrów pojemności i waży 11 ton. Dzięki dwunastu turbosprężarkom moc maksymalna wynosi aż 3550 KM, moment obrotowy to niewyobrażalne 14 000 Nm!
Silnik zbudowany został z myślą o zastosowaniu w energetyce i największych na świecie ciężarówkach, które pracują m.in. w kopalniach odkrywkowych. Firma Cummins jest jednym z największych niezależnych producentów przemysłowych i samochodowych jednostek wysokoprężnych. Jej silniki spotkać można w wielu ciężarówkach i autobusach na całym świecie. Cummins ma swoje przedstawicielstwa w 137 krajach i zatrudnia około 24 tys. osób.