25 Maserati...
Maserati przedstawiło Światowej Federacji Samochodowej (FIA) 25 egzemplarzy modelu MC12 w wersji drogowej. Był to warunek konieczny dla uzyskania homologacji wyścigowej.
Firma dysponuje już trzema takimi pojazdami przygotowanymi do walki na torze. Pierwszy z nich zaprezentowany został w marcu na salonie motoryzacyjnym w Genewie, a dwa kolejne przechodziły już testy na torze Imola.
Modelem MC12 Maserati wraca do wyścigów - do dyscypliny, na bazie której narodziła się potęga firmy spod znaku trójzęba.
Legendę marki tworzył m.in. Juan Manuel Fangio, który prowadząc model 250 F w 1954 i 1957 roku sięgał po mistrzostwo świata Formuły 1.
- To historyczny moment - powiedział Martin Leach, dyrektor wykonawczy Maserati. - Przygotowaliśmy serię 25 samochodów, które w każdej chwili możemy dostarczyć klientom, a jednocześnie mamy gotowe trzy samochody wyścigowe, dzięki którym po latach wracamy do sportu.
Z dużym uznaniem o samochodzie wypowiadają się kierowcy testowi.
- Specyfikacja drogowa i torowa są bardzo podobne - powiedział Andrea Bertolini. - MC12 jest łatwe w prowadzeniu, nie ma problemów z dojściem do jego limitów, a jednocześnie łatwo je wyczuć.
- To bardzo przyjemny w prowadzeniu samochód, dobrze wyważony, nie męczący na dłuższych dystansach - dodał Mika Salo, który nie jest jedynym kierowcą, który ma za sobą doświadczenia z Formułą 1. Inny egzemplarz MC12 poprowadzi Johnny Herbert.
copyright ©