Zablokował wyjazd ze straży pożarnej. Mocno się zdziwił, gdy wrócił!

Polskie miasta nie grzeszą liczbą miejsc parkingowych, więc spora część kierowców wybiórczo traktuje wszelkiej maści zakazy. Problem w tym, że większość z nich nie stoi tam dla ozdoby.

Jak informują lokalne media, z problemem bezmyślnego parkowania od dłuższego czasu borykają się np. strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Bogatyni (dolnośląskie). Równy, wyłożony świeżą kostką brukową, należący do jednostki, plac często traktowany jest przez lokalnych kierowców jako dziki parking.

Zmotoryzowanym nie przeszkadza nawet, że zostawiają swoje samochody na wprost bram, w których zaparkowane są wozy bojowe! W przypadku jakiejkolwiek sytuacji kryzysowej wyjazd z jednostki może więc być niewykonalny.

Zirytowani strażacy wzięli w końcu sprawy w swoje ręce. Gdy kolejny z kierowców zignorował znaki zakazujące parkowania, jego samochód zastawiony został z dwóch stron przez wozy bojowe. O sprawie poinformowano też policję. 

Reklama

Zdjęcia nietypowej akcji strażaków z Bogatyni szybko obiegły sieć. Kierowca czerwonego BMW musiał grzecznie poczekać na przyjazd policjantów, którzy zafundowali mu - płatne, kredytowane - korepetycje z Prawa o ruchu drogowym.

Oczywiście brak miejsc parkingowych mocno doskwiera polskim kierowcom - rozwój infrastruktury, nie tylko tej drogowej, nie nadąża za rosnącą liczbą pojazdów. Niestety wielu zmotoryzowanych spogląda na drogę wyłącznie z perspektywy kierowcy samochodu osobowego zapominając, że służby ratunkowe często korzystają przecież z furgonów czy aut ciężarowych.

Pamiętajmy, że nasze nieodpowiedzialne parkowanie - zwłaszcza teraz, gdy służby ratunkowe pracują na granicy swoich możliwości - sprawić może, że karetka czy straż pożarna nie dojadą na czas...

***

Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii!

Zagłosuj i wygraj. CODZIENNIE CZEKA OD 20 000 zł do 40 000 zł! 

Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy