Trabim do Monte Carlo!
Kilkanaście samochodów - trabantów, starych skód, dużych i małych fiatów - wystartowało w czwartek w rajdzie Złombol.
To wyjątkowa impreza, w której wystartować mogą auta, dla których granica między pojęciami "złom" a "klasyk" jest bardzo niewyraźna...
Start do rajdu odbył się w Katowicach, a metę zlokalizowano w słynnym kasynie w Monte Carlo. Tym samym nawiązuje on do dawnych Rajdów Monte Carle, które rozpoczynały się tzw. "zlotem gwiaździstym".
Impreza ma cel charytatywny, cały dochód zostanie przeznaczony na zakup potrzebnych rzeczy dla domów dziecka na Śląsku. W zeszłym roku w pierwszej edycji rajdu wystartowały tylko dwa samochody i udało się uzbierać ponad 15 tys. zł. W tym roku lista startowa liczy już kilkunaście pozycji.
Warunkiem udziału w rajdzie jest samochód produkcji komunistycznej. W tym roku najstarszym pojazdem jest 43-letni trabant. Poza tym jadą stare skody, fiaty, dacie... Załogi mają do pokonania 1500 kilometrów, co zajmie im cztery dni. Na mecie w Monaco spodziewane są w niedzielę.