Poznaliśmy finałową "siódemkę" COTY

W ubiegły czwartek poznaliśmy wstępną listę 37 kandydatów do tytułu Europejskiego Samochodu Roku 2018. Dziś obszerne zestawienie stopniało do zaledwie siedmiu pojazdów.

Po wnikliwej analizie i pierwszych głosowaniach jury składające się z 60 dziennikarzy motoryzacyjnych reprezentujących 23 europejskie kraje (w tym Polskę), skreśliło z listy aż 30 samochodów.

Co ciekawe, wśród finałowej siódemki nie znalazło się żadne auto spod znaku Opla i Volkswagena. To zaskakujące, bowiem obie marki miały aż po trzech reprezentantów na ubiegłotygodniowej liście.

Ostatecznie, o pożądany przez producentów tytuł "Car of the Year" rywalizować będą: Alfa Romeo Stelvio, Audi A8, BMW serii 5, Citroen C3 Aircross, Kia Stinger, Seat Ibiza i Volvo XC40.

Reklama

W takim zestawieniu trudno wskazać faworyta. Ze statystycznego punktu widzenia największe szanse na zwycięstwo ma któryś z suvów i crossoverów. Aż trzy z siedmiu finałowych samochodów reprezentują właśnie te segmenty rynku. Ciekawy pojedynek toczyć się będzie zapewne między nową Alfą Romeo i Volvo - oba auta kierowane są do klientów segmentu premium, reprezentują jednak dwa krańce wspólnego segmentu.

Czarnym koniem zestawienia może się też okazać Kia Stinger. Samochody koreańskiego producenta cieszą się w Europie coraz większą popularnością. Dość przypomnieć, że ubiegłotygodniowa lista zawierała aż cztery modele Kii (Picanto, Rio, Stinger i Stonic).

Zwycięzcę poznamy 5 marca przy okazji Międzynarodowego Salonu Motoryzacyjnego w Genewie. Macie już swojego faworyta?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama