Orlice wylądowały. Kobiety na motocyklach w Himalajach!

Pierwsza kobieca wyprawa motocyklowa w Himalaje "Tylko dla Orlic" dobiegła końca. Dziewczyny sprawdziły się świetnie w wymagających, wysokogórskich warunkach. Przez miesiąc, na klasycznych motocyklach Royal Enfield przejechały po himalajskich bezdrożach ponad 3000 km.

W Ladakhu pokonały trzy najwyższe dopuszczone do ruchu kołowego przełęcze świata. W Dolinie Nubry zmierzyły się z pustynnymi wydmami na nie lada wysokości 3500 m npm.

W Spiti i Lahaul musiały przejechać przez liczne strumienie przelewające się przez położne na półkach skalnych drogi. Kilka razy utknęły na trasie przez osuwiska ziemi i błota. Z uśmiechem na ustach, bez marudzenia, pomagając sobie nawzajem, pokonywały każdą przeszkodę, czym wprawiały w osłupienie innych motocyklistów.

Udało im się zawieźć książki i przybory szkolne dzieciom, do których pomoc nigdy nie dociera: jest po prostu za daleko.

Orlice, walcząc z własnymi słabościami przeżyły wyprawę życia. Żadnej z nich nie było łatwo, ale idealnie sprawdziły się jako "team". A co najważniejsze cała wyprawa przebiegła w fantastycznej atmosferze. Wbrew obiegowym opiniom, przez miesiąc nie pokłóciły się ani razu!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy