Żeglarz z busolą na drodze

Mateusz Kusznierewicz, żeglarz regatowy, wielokrotny mistrz świata i zdobywca złotego medalu olimpijskiego w jednoosobowej żeglarskiej klasie Finn po utwardzonych "akwenach" porusza się mercedesem ML 320CDI.

Od lat chłopięcych marka Mercedes kojarzy mu się najlepszymi samochodami. Od marca tego roku jeździ czarnym terenowym mercedesem ML 320CDI silnikiem diesla o pojemności 3 l z roku 2006. Przez pierwsze trzy miesiące używania auta pokonał nim aż 18 tys. kilometrów. Nie jest to pierwsze auto tej marki, którym jeździ Mateusz. Pierwszego mercedesa miał w 1996 roku. Był to model vito, później jeździł mercedesem klasy A. Przez cały czas mercedesy pozostawały dla niego synonimem jakości i elegancji.

Dlatego też szukając sponsora dla swych żeglarskich planów, Mateusz zaproponował współpracę firmie Daimler Chrysler Automotive Polska, będącej przedstawicielem marki mercedes w naszym kraju. Taka współpraca trwa już, ku zadowoleniu obu stron, od 2002 roku i dzięki niej, Mateusz ma obecnie do dyspozycji czarnego ML 320CDI, a na burcie jego jachtu widnieje charakterystyczne logo Mercedes-Benz.

Reklama

- Jestem bardzo zadowolony ze współpracy z firmą Daimler Chrysler. Dzięki niej jeżdżę samochodem bezpiecznym, przestronnym, bardzo komfortowym i naprawdę pięknym - chwali swoje auto Mateusz Kusznierewicz.

Mercedesa ML 320CDI Mateusz wraz z Dominikiem Życkim, z którym startują w dwuosobowej klasie Star, testowali już w roku ubiegłym, ale na swój egzemplarz musieli poczekać kilka miesięcy, gdyż był on robiony na specjalne zamówienie Mateusza.

Auto znakomicie spisuje się na trasie, m.in. dlatego, że posiada aktywne, pneumatyczne zawieszenie, a to jest szczególnie przydatne na dziurawych polskich drogach. Kierowca ma do wyboru jeden z trzech trybów pracy zawieszenia: standard, sport lub komfort.

Mateusz bardzo lubi prowadzić mercedesa ML w którym siedzi się wysoko, dzięki czemu doskonale widać drogę i wszystko to, co dzieje się na niej daleko przed samochodem.

Wygodę prowadzenia ML 320CDI podnosi także automatyczna, 7-stopniowa skrzynia biegów, którą jednym przyciskiem można przełączyć w tryb ręczny i sterować za pomocą przełączników znajdujących się w kierownicy. Zmiana biegów w trybie automatycznym odbywa się zresztą tak precyzyjnie, że jest to w ogóle niezauważalne dla kierowcy. Komfortu i bezpieczeństwa jazdy dopełnia napęd na cztery koła oraz bardzo przydatne systemy kontroli trakcji. Te udogodnienia już nieraz pomogły żeglarzowi w trudnych sytuacjach, szczególnie zimą.

- W przyszłości, jak będę miał wybierać samochód, to zawsze będzie to już auto z napędem na cztery koła - mówi Mateusz.

Bezpieczeństwo i komfort jazdy podnoszą skrętne reflektory oraz doświetlenie skrętu halogenem. W momencie skręcania np. w lewo, włącza się lewy halogen. Oświetla on pole w którym za chwilę znajdzie się samochód. Znakomity silnik diesla o pojemności 3 litrów i mocy 224 KM doskonale spełnia oczekiwania naszego mistrza olimpijskiego.

- Nawet kiedy ciągniemy za samochodem nasz jacht, który wraz z przyczepą i wyposażeniem waży około jednej tony, to nadal jazda jest bardzo komfortowa, mamy zapas mocy pozwalający na dynamiczną jazdę, utrzymanie średniej prędkości, a nawet wyprzedzanie. Auto zostało wyposażone w komputer, który obok innych informacji wyświetla także zużycie paliwa. Kiedy ciągniemy jacht, auto pali ponad 14 litrów na 100 km. To sporo, ale z drugiej strony daje sobie znakomicie radę z takim obciążeniem - mówi Mateusz.

Samochód jest bardzo bogato wyposażony. Posiada m.in. urządzenia ułatwiające parkowanie i podgrzewane wszystkie szyby oraz siedzenia. Tylna klapa auta jest otwierana i zamykana za pomocą pilota, co bardzo ułatwia pakowanie żagli i innego osprzętu żeglarskiego.

Samochód jest bardzo funkcjonalny przy uprawianiu takiej dyscypliny sportu, jaką jest żeglarstwo także z innych powodów. Bardzo często trzeba wjechać nim do wody, aby zwodować lub wyciągnąć z niej jacht. - Niejednokrotnie zdarzało się, że wjechałem nim do słonej wody; co innemu samochodowi mogłoby bardzo zaszkodzić - dodaje Mateusz.

Dalekie podróże po całej Europie na regaty ułatwia zamontowany fabrycznie system nawigacji satelitarnej, kompas oraz wysokościomierz. Po wpisaniu miasta docelowego i trasy komputer oblicza przybliżony czas dotarcia do celu. Na trasie z Polski do Holandii komputer "pomylił się" jedynie o czas rzędu pół godziny.

- To, co bardzo doceniłem jeżdżąc mercedesem, to doskonały serwis, który firma zapewnia posiadaczom samochodów tej marki. Istnieje specjalny numer telefonu, na który w razie kłopotów z pojazdem można zadzwonić o każdej porze i z każdego miejsca. Dzwoniąc tam można liczyć na to, że firma nie zostawi kierowcy bez pomocy - mówi Mateusz Kusznierewicz.

Mercedes ML 320CDI, 2006 r.

Pojemność skokowa [ccm]: 2987

Moc maks. [kW (KM)] przy [obr./min]: 156 (224) przy 3800

Maks. moment obrotowy [Nm] przy [obr./min]: 510 przy 1600-2800

Skrzynia biegów - 7-bieg. automatyczna

Masa własna/całkowita [kg]: 2185/2830

Dł. x szer. x wys. [mm]: 4780 x 2127 x 1815

Pojemność bagażnika [l]: 833

Prędkość maks. [km/h]: 215

0-100 km/h [s]: 8,6

Średnie zużycie paliwa [l/100 km]: 9,4-9,8

Zużycie paliwa: cykl miejski/pozam. [l/100 km]: 12,7-12,9/7,5-8

Autobit
Dowiedz się więcej na temat: "Mistrz" | Mercedes ML | paliwa | komputer | maks | jacht | mistrz świata | auto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy