Zamiast mandatu godzinny postój. Poszedłbyś na to?

Na nietypowy sposób walki z piratami drogowymi wpadli policjanci z Estonii. Kierowcy, którzy przekroczą dozwoloną prędkość odsyłani są na parking celem odbycia przymusowego postoju...

Nowa forma karania lekkomyślnych uczestników ruchu drogowego testowana jest na 50-kilometrowym odcinku drogi łączącej Tallin z Raplą. Kierowca, który pierwszy raz przyłapany zostanie przez lokalnych funkcjonariuszy drogówki na przekroczeniu prędkości, zamiast mandatu skorzystać może z możliwości "odpokutowania" swojej winy.

W tym celu odsyłany jest na przymusowy postój. Przekroczenie o mniej niż 20 km/h oznacza nieplanowaną, trwającą 45-minut, przerwę w podróży. Gdy kierowca przekroczy prędkość o więcej niż 20 km/h (maksymalnie do 40 km/h), będzie musiał spędzić na parkingu "karną" godzinę.

Reklama

Jak tłumaczy - Elari Kasemets - ekspert ds. innowacji w estońskiej policji i straży granicznej - przymusowy postój może mieć lepsze oddziaływanie "wychowawcze" niż kary finansowe.

W tym miejscu warto dodać, że w Estonii obowiązuje nietypowy taryfikator mandatów. Przewiduje on karę 3 euro za każdy kilometr przekroczenia prędkości. Oznacza to np., że kierowca który porusza się z prędkością o 40 km większą niż dopuszczalna, ryzykuje mandatem w wysokości 120 euro czyli około 507 zł. Dla pełniejszej perspektywy należy dodać, że średnia krajowa przekracza 1240 euro (ponad 5 350 zł). Nie dziwi więc, że wielu zmotoryzowanych Estończyków niewiele robi sobie z przepisów i traktuje mandaty jako formę "podatku drogowego", który należy opłacić, by móc dalej je łamać.

W ubiegłym roku lokalna drogówka złapała na przekroczeniu prędkości blisko 36,7 tys. kierowców. Liczba wydaje się niewielka, ale trzeba pamiętać, że ludność Estonii to zaledwie nieco ponad 1,3 mln osób. Blisko jedna trzecia obywateli mieszka w stolicy - Tallinie. Ustawione przy lokalnych drogach fotoradary udaremniły w ubiegłym roku ponad 113,1 tys. przekroczeń prędkości.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy