Wojskowy Hummer na emeryturę. Znamy następcę!

Amerykańska armia stanęła w obliczu pokoleniowej zmiany. Do emerytury szykują się właśnie – wykorzystywane od 1983 roku – Humvee. Co je zastąpi?

Nowa generacja etatowego pojazdu US Army nosi nazwę JLTV. To skrót od Joint Light Tactical Vehicle, czyli Wspólny (dla różnych formacji), Lekki (w amerykańskim znaczeniu tego słowa) Pojazd Taktyczny.

Do przetargu stanęło kilku oferentów, ale ostatecznie wojsko zdecydowało się na pojazd L-ATV konstrukcji Oshkosh Defense’s z Wisconsin. Chociaż inżynierom przyświecały te same założenia, co przy opracowywaniu Humvee, musieli też sprostać nowym wyzwaniom. Priorytetem były nie tylko właściwości terenowe, ale też zapewnienie jak najlepszej ochrony załodze. Samochód od początku tworzony był z myślą wykorzystania go, jako platformy dla różnego rodzaju typów uzbrojenia.

Reklama

W odróżnieniu od poprzednika nawet podstawowe odmiany JLTV zapewniają podróżującym nimi żołnierzom wysoki poziom ochrony balistycznej. W zależności od wersji i zastosowanego uzbrojenia kabina mieści od 2 do 4 osób. Podstawowa odmiana w specyfikacji zamówionej przez siły lądowe waży blisko 10 ton (9987 kg) i może być doposażona w segmentowe opancerzenie zdolne zatrzymać pociski przeciwpancerne o kalibrze 14,5 mm. Auto oferuje też ochronę przed eksplozjami najpopularniejszych ładunków wybuchowych o masie 6-10 kg.

Poruszający się na 20-calowych kołach samochód otrzymał niezależne, aktywne zawieszenie TAK-4i. Źródłem napędu jest potężny turbodiesel konstrukcji General Motors znany m.in. z Chevroleta Silverado. Dla zapewnienia jak największej żywotności moc wysokoprężnego V8 ograniczono do około 340 KM (w cywilnych autach GM sięga nawet 445 KM). Osiągi czy właściwości terenowe JLTV - z oczywistych względów - pozostają tajemnicą.

Obecnie Oshkosh Defense’s otrzymała zamówienia na około 5 tys. egzemplarzy nowego JLTV. Pierwsze pojazdy osiągnąć mają zdolność operacyjną w przyszłym roku. W grudniu przyszłego roku zapaść mają decyzje dotyczące kolejnych zakupów dla sił zbrojnych. Zdaniem ekspertów amerykańska armia zamówić może docelowo między 17 a 40 tys. JLTV.

Fanów poczciwego Humvee uspokajamy, że charakterystyczne pudełkowate maszyny jeszcze przez wiele lat stanowić będą trzon floty pojazdów kołowych US Army. JLTV projektowano z myślą o wykorzystaniu w konkretnych warunkach bojowych, gdzie liczy się głównie zapewnienie ochrony załodze. Na poligonach i asfaltowych drogach zalety 10-tonowego pojazdu wydają się blaknąć. Na rzecz Humvee działa też cena nowego pojazdu. Jeden JLTV w podstawowej specyfikacji kosztować ma amerykańskich podatników 250 tys. dolarów.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy