Uwaga! Jedzie władza. Zjeżdżać z drogi, bo jak nie...
Złamane lusterka i obelgi pod adresem kierowców - tak wygląda przejazd przez Kijów premiera Mykoły Azarowa.
Szef rządu zapowiada lekcje wychowawcze dla swojej ochrony.
Dziennikarze sympatyzującej z opozycją telewizji TVi [czyt.: te-we-aj] nakręcili film, na którym kolumna premiera Mykoły Azarowa przejeżdża przez zakorkowany Kijów. Kierowcy starają się zjechać na pobocze, ale nie wszystkim to się udaje. Ochrona składająca się z pracowników milicji krzyczy na nich, nazywając ich między innymi debilami i ta obelga należy do najmniej obraźliwych. Przejeżdżający milicjant z ochrony premiera uderza z całej siły pałką w drzwi samochodu dziennikarzy, a jeden z ochroniarzy specjalnie wysuwa się ze swojego auta, aby złamać lusterko reporterów.
Poproszony o skomentowanie całej sytuacji premier Mykoła Azarow zapowiedział w Facebooku, że porozmawia ze swoją ochroną. Poprosił także o kontakt do właścicieli samochodu, którym złamano lusterko.
Przejazd prezydenta czy premiera przez Kijów oznacza zawsze gigantyczne korki, ponieważ blokowane są całe ulice, a nawet te, które przecinają szlak możnowładców bądź też usytuowane nad nimi wiadukty. Aby ulżyć mieszkańcom stolicy, dla prezydenta Wiktora Janukowycza kupiono helikopter, który ma go dowozić ze sprywatyzowanej w niejasnych okolicznościach rezydencji Międzygórze do centrum miasta.