RMF: Mandatowy skandal. Jeździł jak chciał, a potem...

Francuskie media ujawniły, że szef Państwowej Agencji Ścigania Przewinień Drogowych usuwał z systemu informatycznego mandaty, które... sam powinien płacić za łamanie przepisów.

Francuskie media ujawniły, że szef Państwowej Agencji Ścigania Przewinień Drogowych usuwał z systemu informatycznego mandaty, które... sam powinien płacić za łamanie przepisów.

Francuskie MSW wszczęło już dochodzenie w tej sprawie.

Według renomowanego portalu śledczego Mediapart prefekt Jean-Jacques Debacq usuwał z systemu mandaty, które miał płacić za przekraczanie dozwolonej prędkości i parkowanie swego samochodu w niedozwolonych miejscach.

Ujawnione dokumenty wskazują, że popełniał te przewinienia w czasie weekendów spędzanych z rodziną.

Rzecznik francuskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Pierre-Henry Brandet przyznał, że w sprawie wszczęto już dochodzenie. Dodał, że przewinienia są szczególnie ciężkie, bo popełnił je człowiek, który miał świecić przykładem. Prefekt Jean-Jacques Debacq zarządza automatycznym systemem ściąganiem kar finansowych za łamanie przepisów od kierowców w całym kraju.

Reklama

Marek Gładysz

RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy