Lærdal. Najdłuższy na świecie tunel drogowy

27 listopada 2010 roku w Norwegii oddano do użytku najdłuższy na świecie tunel drogowy. Mimo że jego budowa była olbrzymim wyzwaniem, prace udało się zakończyć w rekordowym tempie - trwały zaledwie 5 lat.

27 listopada 2010 roku w Norwegii oddano do użytku najdłuższy na świecie tunel drogowy. Mimo że jego budowa była olbrzymim wyzwaniem, prace udało się zakończyć w rekordowym tempie - trwały zaledwie 5 lat.

Lærdalstunnelen, bo tak właśnie brzmi oficjalna nazwa tej niezwykłej konstrukcji, łączy norweskie miejscowości Lærdal i Aurland. Wydrążony w skale przepust ma 24 510 m. Prowadzi pod masywem górskim, znajdującym się w ciągu drogi E16, spinającej Oslo i Bergen.

Przed oddaniem tunelu do użytku komunikacja pomiędzy stolicą a Bergen była mocno utrudniona. Kierowcy korzystać musieli z górskich dróg, które w zimie często stanowiły przeszkodę nie do pokonania. Było jasne, że trzeba stworzyć nowy szlak, który nie byłby aż tak podatny na warunki atmosferyczne.

Reklama

Ostateczną decyzję co lokalizacji tunelu podjęto już w 1992 roku. Po trzech latach kompletowania dokumentacji technicznej roboty ziemne rozpoczęto w roku 1995. Co ciekawe, jednocześnie do pracy przystąpiły aż trzy zespoły. Pierwsze dwa zajęły się drążeniem wjazdów po dwóch końcach tunelu, a trzecia ekipa miała za zadanie wydrążenie mierzącego przeszło 2,5 km kanału wentylacyjnego.

Prace w skale prowadzono przy użyci tradycyjnych metod strzałowych. Każda z ekip górniczych posuwała się w tempie 9-10 metrów dziennie. Dzięki zastosowaniu mierników laserowych i nawigacji satelitarnej, kiedy brygady drążące tunel z obu stron spotkały się we wnętrzu góry (w listopadzie 1999 roku), odchyłka od osi obu korytarzy wynosiła nie więcej niż pół metra!

Obecnie tunelem przejeżdżać może do 400 samochodów na godzinę. Średni dzienny ruch wynosi około 1000 pojazdów. O bezpieczeństwo podróżnych dba, sterowany elektronicznie, rozbudowany system wentylacji i oczyszczania powietrza. Główny szyb wentylacyjny wyposażono w wentylatory o wydajności 1,7 mln metrów sześciennych powietrza na godzinę.

W tunelu zamontowano system kamer do monitoringu. Oprócz licznych telefonów alarmowych, co 125 metrów znajdują się tu też specjalne gondole z gaśnicami. O użyciu gaśnicy, automatycznie, powiadamiane jest centrum monitoringu. Co każde pół kilometra napotkać można specjalne zatoczki, które w sytuacji zagrożenia pozwalają na bezpieczne wykonanie manewru zawracania. Na długości tunelu przewidziano też 15 tego rodzaju miejsc przeznaczonych dla samochodów ciężarowych.

Warto przypomnieć, że nad projektem inwestycji, oprócz inżynierów drogownictwa, pracowała cała armia ekspertów od bezpieczeństwa ruchu i psychologów. Dzięki tym ostatnim na trasie przejazdu powstały trzy duże komory przypominające naturalne jaskinie, których głównym zadaniem jest poprawa samopoczucia korzystających z tunelu ludzi. We wnętrzu komór specjalnie zaprojektowane oświetlenie (żółte przy podłodze i błękitne u góry) sprawiać ma wrażenie docierania tam naturalnego światła słonecznego.

Ostateczny koszt inwestycji zamknął się w kwocie 120 mln dolarów. Co jeszcze warto odnotować? Przejazd tym arcydziełem drogowej inżynierii jest bezpłatny!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: tunel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy