Jaguar - "nie" dla pedałów

Wielu "szarych" obywateli zazdrości sławy sportowcom, piosenkarzom czy aktorom. Znana twarz otwiera bowiem drzwi do setek przyjemności. I nie chodzi jedynie o huczne bankiety.

Rozpoznawalność jest dziś w cenie i można na niej sporo zarobić. Wielu producentów samochodów użycza swoje pojazdy gwiazdom, by te kreowały ich prestiżowy wizerunek. Inni wykładają spore sumy na sponsoring konkretnych sportowców.

Niestety, bycie gwiazdą niesie za sobą pewne niebezpieczeństwa. Osoby publiczne muszą np. przykładać zdecydowanie większą uwagę do swojego zachowania. Jeden źle odebrany gest czy niepoprawne słowo może sprawić, że sponsorzy przestaną się nami opiekować.

Na własnej skórze przekonała się o tym Stephanie Rice - 23-letnia australijska pływaczka, dwukrotna medalistka mistrzostw świata, która w 2008 roku zdobyła złoty medal na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie.

Reklama

Ze sponsorowania Australijki wycofała się właśnie firma Jaguar po tym, jak pływaczka, na swoim profilu w jednym ze znanych portali społecznościowych, pisząc o reprezentacji RPA w rugby użyła słowa "pedały".

Brytyjczycy uznali, że tego typu wypowiedzi nie przystają do elegancji i królewskiej etykiety, z jaką Jaguar chciałby być kojarzony.

Zdecydowana reakcja Jaguara nie powinna nikogo dziwić. Niektórzy klienci marki - jak chociażby sir Elton John - mogli się poczuć głęboko dotknięci wypowiedzią australijskiej gwiazdy...

poboczem.pl
Dowiedz się więcej na temat: jaguar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy