Galeria głupoty. Masz swojego faworyta?

Znalezienie miejsca parkingowego w polskich miastach często graniczy z cudem. Osiedlowe parkingi powstawały w latach, gdy prywatne auto było synonimem luksusu, a centra od wielu lat terroryzowane są przez aktywistów, którzy każdy skrawek przestrzeni miejskiej najchętniej zamieniliby w zagrodę chłopską z XVI wieku.

Nie dziwi więc, że część kierowców nie zawraca sobie głowy ani przepisami, ani też zdrowym rozsądkiem. Na pierwszej linii walki z tym zjawiskiem od lat stoją strażnicy miejscy. Ciekawą galerię obrazującą część swoich niedawnych interwencji opublikowała Straż Miejska z Płocka.

Jak czytamy na jej stronie internetowej: "średnio dziennie dyżurny Straży Miejskiej otrzymuje 40-50 zgłoszeń w sprawach naruszeń przepisów ruchu drogowego. 90 proc. z nich dotyczy nieprawidłowego parkowania. W siedzibie Straży Miejskiej wiele razy mogliśmy usłyszeć od kierowców szczycących się prawem jazdy od co najmniej 10 lat, którzy zostali poproszeni o wyjaśnienie popełnionego wykroczenia, dosyć zaskakujące w tej sytuacji pytanie: "A jak wygląda znak D-40, bo jak zdawałem na prawo jazdy to on nie obowiązywał". Inni kierujący usprawiedliwiali się np. tym, że skoro ochroniarz pozwolił im zaparkować pod danym budynkiem na całej szerokości chodnika i dodatkowo na zakazie zatrzymywania, to co straży miejskiej do tego".

Reklama

Strażnicy miejscy przypominają, że zostawienie samochodu w niewłaściwym miejscu może nas sporo kosztować. Wysokość mandatu karnego waha się od 100 zł do 300 zł. Przykładowo - za zatrzymanie pojazdu na zakazie zatrzymywania czy przy lewej krawędzi jezdni zostaniemy ukarani mandatem w wysokości 100 zł. Gdy jednak zaparkujemy na skrzyżowaniu lub bliżej niż 10 m od niego - nasz portfel "schudnie" aż 300 zł. 

Warto pamiętać, że wyjątkową sytuacją jest parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych. Za takie wykroczenie grozi 500 zł i 5 punktów karnych. Jeżeli zaparkujemy na takim miejscu, a do tego posługujemy się kartą parkingową, nie mając do tego uprawnień, to zostaniemy ukarani mandatem w wysokości 800 zł i 5 punktami karnymi.

PS. Zapraszamy do galerii zdjęć. Macie swojego faworyta?

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy