Asystent parkowania - czy można mu zaufać?

Parkowanie w ciasnych miejscach to trudny manewr wymagający od kierowcy nie tylko sporych umiejętności, ale także dużej cierpliwości. Z tego powodu producenci coraz częściej umożliwiają wyposażenie danego modelu w system inteligentnego parkowania. Czy warto polegać na tym rozwiązaniu?

Asystent parkowania, będący jeszcze do niedawna luksusową fanaberią, od dłuższego czasu zyskuje na popularności. Obecnie niemal każda marka oferuje to udogodnienie, jeśli nie w standardzie, to w formie opcjonalnego wyposażenia. System ten nie tylko sam wyszukuje odpowiednie miejsce parkingowe, ale także automatycznie parkuje wyręczając nas w mozolnym kręceniu kierownicą (kierowca obsługuje jedynie gaz i hamulec).

Nad całym manewrem czuwają wszechobecne czujniki oraz kamery mające uniemożliwić jakikolwiek kontakt z np. innym pojazdem.

Reklama

Oczywiście zadaniem kierowcy jest stała obserwacja otoczenia i odpowiednie reagowanie w danej sytuacji. Każdy asystent parkowania powinien bowiem automatycznie się wyłączyć w przypadku przekroczenia prędkości w trakcie wykonywania manewru lub przejęcia kontroli nad kierownicą. I należy o tym pamiętać!

W internecie można znaleźć wiele filmów pokazujących niedoskonałość tego rozwiązania. Brak uwagi może kosztować nas "przytarciem" samochodu, a w skrajnych przypadkach dużo poważniejszymi szkodami. Warto więc gadżet ten traktować jedynie jako podpowiedź we wskazaniu odpowiedniego miejsca lub wspomaganie podczas ciasnego manewrowania. W trakcie samego parkowania powinniśmy polegać przede wszystkim na własnej ocenie i umiejętnościach. Komputer wszakże także popełnia błędy.

Jak sprawdza się asystent parkowania w nowym Audi S4? Wyjątkowo dobrze!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy