12-latek przyjechał po brata do przedszkola samochodem

12-latek przyjechał do przedszkola samochodem, by odebrać swojego 5-letniego brata. Chłopcy wrócili do domu na piechotę, a ich rodzice zostali ukarani mandatem - poinformował rzecznik policji w Krotoszynie (Wielkopolskie) Włodzimierz Szał.

Nastolatka, który podjechał samochodem pod przedszkole w jednej z miejscowości w gminie Krotoszyn, zauważyły opiekunki dzieci. O sprawie zawiadomił policję dyrektor pobliskiej szkoły.

"Rodzice obu chłopców przebywali w tym czasie w Krotoszynie i jak ustaliliśmy 12-latek bez ich zezwolenia wziął kluczyki i pojechał po brata autem" - powiedział podinspektor Włodzimierz Szał.

Ojciec, właściciel samochodu, został ukarany 300-złotowym mandatem karnym za dopuszczenie do kierowania na drodze publicznej osoby nieposiadającej wymaganych uprawnień. Sprawę zbada też sąd rodzinny.

Reklama
PAP
Dowiedz się więcej na temat: brata
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy