Winiety nie tylko na drogi

Tylko 140 ze 180 zł opłaty winietowej „pójdzie na drogi” - przyznaje Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytania członków Sejmowej Komisji Infrastruktury o podatek VAT od tej planowanej opłaty drogowej. Okazuje się bowiem, że mieli rację ci, którzy podejrzewali, że winiety są objęte najwyższą stawka VAT.

Tylko 140 ze 180 zł opłaty winietowej „pójdzie na drogi” - przyznaje Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytania członków Sejmowej Komisji Infrastruktury o podatek VAT od tej planowanej opłaty drogowej. Okazuje się bowiem, że mieli rację ci, którzy podejrzewali, że winiety są objęte najwyższą stawka VAT.

Posłowie z Komisji zastanawiają się teraz, co zrobić z omawianą przez nich ustawą o winietach, bo rzeczywistość - zwłaszcza ta postrzegana z praktycznego punktu widzenia - nie jest tak różowa, jak malował ją minister Marek Pol.

Posłowie z Komisji Infrastruktury pracujący na ustawą winietową są tak zaskoczeni koniecznością nałożenia VAT, że o planach zaradzenia kłopotom na razie nie ma mowy. Porozmawiać ze sobą powinni natomiast ministrowie finansów i infrastruktury. To jest poważna sprawa, dlatego że wszyscy oczekiwaliśmy, że te pieniądze z winiet pójdą w całości na drogi. Okazuje się, że minister finansów jest innego zdania - mówi wiceszef Komisji Infrastruktury, Bogusław Liberacki z SLD.

Reklama

Opozycja, która od poczatku protestuje przeciwko winietom, ma teraz nowe argumenty: Będziemy płacili podatek od podatku. To jest naprawdę bolszewicki pomysł - uważa Łukasz Abgarowicz z Platformy Obywatelskiej. Dodaje też, że kwestia winietowego VAT, to tylko jedna z wielu, o których wyjaśnienie poprosili posłowie. Wątpliwości jest coraz więcej, ubywa jednak pieniędzy, które miały być przeznaczone na budowę dróg.

RMF
Dowiedz się więcej na temat: infrastruktura | VAT | podatek | posłowie | opłaty | winiety
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy