Paliwa znów podrożeją. Ale jeszcze nie do 6 zł za litr
Wiele czynników wskazuje na utrzymanie się tendencji zwyżkowej na stacjach benzynowych, ale obawy o przekroczenie bariery 6 zł za litr są na razie nieuzasadnione - oceniają analitycy.
Jak prognozuje portal e-petrol.pl, przed zwyżką cen nie uchroni nas nawet wyhamowanie wzrostów na światowych giełdach ropy. Z drugiej strony obawy o przekroczenie poziomu 6 zł za litr są jeszcze nieuzasadnione, obecnie można z dużą dozą prawdopodobieństwa prognozować pozostawanie cen benzyny 95 i oleju napędowego na poziomie około 20-25 groszy poniżej 6 zł.
Prognozy portalu na przyszły tydzień mówią o cenach benzyny 95 i oleju napędowego w granicach 5,72-5,84 zł za litr, natomiast autogaz powinien kosztować 2,77-2,87 zł litr.
W ocenie e-petrol.pl na rynku ropy od kilku tygodni mamy do czynienia z patową sytuacją, surowiec nie jest w stanie trwale przekroczyć w górę poziomu ceny 125 dol. za baryłkę, a przed wyraźną obniżkową korektą ceny chroni ryzyko związane z sytuacją w regionie Iranu.
Z wyliczeń biura Reflex wynika, że w ciągu ostatniego tygodnia średnia cena benzyny 95 wzrosła o 6 groszy, do 5,75 zł/l, natomiast oleju napędowego - o 1 grosz, do 5,78 zł/l. Reflex ocenia też, że na części stacji ceny bezołowiowej 95 za kilka dni mogą przekroczyć poziom 5,90 zł/l.
Według biura, przyczyną podwyżek cen na stacjach jest rekordowo wysoki poziom cen hurtowych i o ile ceny ropy pozostają na względnie stabilnym poziomie, to znaczny spadek wartości złotego wobec dolara wpływa negatywnie na ostateczną cenę hurtową.